Forum Dyskusyjne arhn.eu -- Kiedyś mieliśmy tu recki grema™

Pełna wersja: Na czym polegał fenomen mikrokonsol opoartych na Androidzie?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Jest tu ktoś kto wsparł Ouya lub Gamesticka na Kickstarterze? Chciałbym zgłębić fenomen, co kierowało ludźmi którzy wpłacili ponad 8,5mln usd na te projekty. Mniejsza o to, że obie 'konsole' okazały się niewypałem, już w czasie trwania kampanii na Kickstarterze zachodziłem w głowę dlaczego te pseudo konsole robią taką furorę bo na co one komu skoro podłączając tablet do telewizora i gamepada mamy w zasadzie to samo?
Obie konsole były ciekawym projektem, w praktyce wyszło trochę gorzej... Mnie kierował fakt, że w zamyśle powstać miała zwykła konsola do gier, posiadająca bazę aplikacji androida (przy której raczej każdy inny sklep z aplikacjami wygląda słabo). A co do podłączania tabletu do telewizora, to nie każdy ma taką opcję, a poza tym tablet jest mi zbędny, wiec zdecydowałem że lepsza opcją była by konsola. Ponieważ jednak w praktyce zarówno Ouya jak i Gamestick okazały się nieudane, nie kupiłem żadnej z nich.
Ale w Chinach są bardzo wydajne konsole np.
Tronsmart Orion R28 i R68 praktycznie wszystko co ma Android idzie tam w full detalach oraz ma obsługe sprzetowa HEVEC w 4k
Sama idea konsoli opartej o androida nie jest głupia. Tablet to co innego, on musi być lekki, mieć dobry wyświetlacz, niskonapięciowy procesor, bo bateria musi długo trzymać itd. Konsola podłączana pod TV nie ma tych ograniczeń. Można ją zrobić nieco większą, wsadzić tam mocny procesor, mocne GPU, dodać jakiś radiator do chłodzenia całości, dorzucić dysk 2,5 cala, HDMI 2.0 czy DisplayPort. Dzięki temu można za jednakowe pieniądze zaoferować znacznie mocniejszą jednostkę. Dodatkowo taki sprzęt jest znacznie bardziej uniwersalny niż zwykła konsola. Problem z androidem jako platformą do gier leży raczej w modelu sprzedaży przyjętym, przez większość studiów, czy raczej developerów bo masa samouków i freelancerów wypuszcza swoje aplikacje. Mamy masę podłej jakości gier "free to play", tytuły robione na kolanie, masowo i nieudolnie produkowane kopie co popularniejszych gier itd. Gdyby to jednak ogarnąć, stworzyć bibliotekę zaufanych aplikacji, czyli aplikacji które przeszły jakąś weryfikację, przez pracowników Google, czy zaufanych firm, a nie społeczność (spora część ocen aplikacji to boty, więc oceny społecznościowe są bez sensu) to ta platforma mogłaby w kilka lat zagrozić Sony, MS i Nintendo.
Androida jako platformę zabiło piractwo... stad wszystkie nowe tytuły sa Free2Play  i maja mikropłatności oraz wymagają online.
Co do konsol Androidowych jako TV Boxy to jest tego naprawdę dużo.      Antutu na poziomie 36-40tys to już naprawdę dobrze.

Pozwala to grać praktycznie we wszystko.   Oczywiscie pozostaje problem gier i ich jakości.