Ubiegłem Crixa (hehehe) i postanowiłem założyć na forum arhn.eu wątek dotyczący edycji kolekcjonerskich. Trend ten, pomimo recesji czy zauważalnemu wzrostu cen takowych wydań w ostatnim czasie zdaje się nasilać, coraz trudniej o zaklepanie sobie egzemplarza tego czy innego limitowanego wydania przed jego oficjalną premierą. Wydaje mi się więc że topic ten może znaleźć grono mniej lub bardziej stałych bywalców i stać się miejscem do otwartej polemiki na temat świeżo zapowiedzianych wydań, kupionych przez Was kolekcjonerek czy zapytań związanych z zasadnością ceny tej czy innej edycji kolekcjonerskiej.
Zachęcam więc do dyskusji (byle merytorycznej), dzielenia się swoimi przemyśleniami, chwalenia swych zbiorów limitowanych wydań i wszystkiego innego czego tenże temat dotyczy!
Uprzedziłeś mnie dlatego że nie zależało mi na zakładaniu takiego tematu. Nie jestem też jakoś specjalnie "stałym" bywalcem forum. Nie mniej jednak fajnie że będzie gdzieś temat w którym będe mógł co nieco napisać.
U mnie na kanale można obejrzeć kilka EK których na Arhn nie znajdziecie z tego czy innego powodu. Może nie tak profesjonalnie jak filmy Archona, ale może ktoś się skusi.
EK będą istnieć tak długo, jak będą istnieć osoby które są w stanie i chcą za nie zapłacić.
No niestety ja jako gimba funduszy na kolekcjonerki nie mam bo nie mam pracy, a od starszyzny ni lubie żydzić, ale jak już będe mógł gdzieś pracować to kolekcjonerki często pojawią się u mnie w koszyku
.
Ale na to nie trzeba mieć nie wiadomo jak dużych funduszy - przynajmniej nie zawsze. Często zdarzają się bardzo fajne okazje, więc naprawdę fajne EK idzie wyrwać za grosze.
Nie można też powiedzieć, że za małe pieniądze są tylko słabe EK. Jak się śledzi Allegro to przy odrobinie szczęścia wyrywa się prawdziwe perełki.
Przykładowo - EK Guild Wars 2 która poszła z 100 zł.
Jak dostajesz kieszonkowe / masz jakiś mały dochód, nie ważne skąd to warto oszczędzać.
CriX@ mógłbyś podesłać jakiś link do swojego kanału na YT?
Przede wszystkim kolekcjonerki to bardzo dobra rzecz do zainteresowania potencjalnego klienta grą w ogóle. Coś takiego myślę, że najbardziej udaję się Creative Assembly, gdzie obydwie edycje kolekcjonerskie Shoguna II były naprawdę fajne ("Sztuka Wojny" Sun Tzu, film, którego nazwy nie pamiętam i kilka innych ciekawych rzeczy w klimatach starojapońskich). Z kolei Blizzard, mimo bardzo wysokiej jakości materiałów kolekcjonerskich mija się wg. mnie z celem dodając w większości treść cyfrową, a nie o to chodzi, bo czy Banelinga ze SC w WoWie można nazwać materiałem kolekcjonerskim?
Podsumowując: Z niecierpliwością czekam na nowego Total Wara (Rome II) i na 100% kupię kolekcjonerkę, zaś SC2: HotS też kupię w tejże edycji, choć wg. mnie nie jest ona taka jaka być powinna i można by w niej sporo zmienić.
@Forwan
I tutaj niezbyt mogę się z Tobą zgodzić. Kolekcjonerki Shoguna II były "poprawne", niewielkich rozmiarów i zawierający niewielką ilość stron artbook uznałbym za zwyczajnie kiepski, do tego niezła książka, karty, film na DVD i koszulka (z fajnym motywem, trzeba przyznać), mniejsza limitka zawierała natomiast tylko książkę. Problem w bogatszej edycji jest taki iż nie ma w niej nic naprawdę konkretnego, zaskakującego czy od razu przykuwającego uwagę, czegoś wybijającego się ponad resztę elementów i przekonującego do zakupu tego zestawu. Dlatego mimo możliwości łyknięcia jej w ostatnich miesiącach za ~130zł odpuściłem.
Starcraft II, a zasadniczo wszystkie kolekcjonerki od Blizzard prezentują natomiast najwyższy poziom jakościowy jeśli chodzi o dołączone dodatki i zdecydowanie nie zgodzę się ze stwierdzeniem iż "dodaje on w większości treść cyfrową i przez to mija się z celem" bo to zwykły bullshit. Content cyfrowy to niewielka część składowa elementów każdego kolekcjonerskiego wydania, czy to SC, WoW czy Diablo. Weźmy może na przykład tę ostatnią - artbook, soundtrack, making-off, czaszką i pendrive z D2 i LoD oraz paczka DLC (dodatki do WoW, SC2 i D3). Nawet, jeżeli każdy pomniejszy DLCek (a są to typowe duperele - pecik do WoWa czy skrzydełka do naszej postaci w D3) to tak czy inaczej zestaw ten byłby naprawdę bogaty i bez dodatkowego, cyfrowego contentu. Nie widzę więc problemu by ewentualne DLC, które tak Ci nie odpowiada, po prostu olać, gdyż same fizyczne dodatki zupełnie cenę kolekcjonerek od Blizza wyjaśniają.
I pytanko do Ciebie na koniec - co w takim razie zmieniłbyś w kolekcjonerce SC2 HotS, która to za nieco ponad 200zł oferuje artbook, podkładkę pod mysz, making-off na blu-ray oraz soundtrack (o cyfrowych dodatkach nie wspominam
)?
Przy okazji w tym temacie to na alledrogo strasznie spadły ceny Killzone 3 edycji Helgast. Sam zaopatrzyłem się w taką. Są to przeważnie wydania na rynek skandynawski jednak to w niczym nie przeszkadza. Jedyną różnicą jest język instrukcji i opisy kodów bonusowych. Język w grze oczywiście wybieram dowolny w tym także polski ( dubbing ). Sama edycja jest bardzo fajna. Ładnie wykonana replika głowy helgasta, mini artbook w twardej oprawie. Gra w steelbooku i do tego najmilsze zaskoczenie w tej edycji. Figurka helgańskiego snajpera. Spodziewałem się plastikowej popierdółki a dostałem solidna figurkę z bardzo dobrych materiałów. Cena jaką zapłaciłem za ten egzemplarz to 160 zł.
Skoro temat dotyczy edycji kolekcjonerskich to zapytam - kolekcjonerka MW3 za 15 funtów (~70zł) na PS3, warto?
Edycja Hardened nie ma żadnego ciekawego contentu, aczkolwiek za 7 dyszek? Wydaje mi się iż cena jest w porządku.
Siemka , a co uważacie o kolekcjonerce nowego Tomb Rider (i jaka jest najciekawsza)?
cyccki > stawy
'Figurka' może nie jest najpiękniejsza, ale to w końcu nowa Lara
Zależy czy ktoś lubi bawić się lalkami, czy lubi idealnie i precyzyjnie wykonane, pełnoprawne figurki.
> wszystko. Jesli portfel pozwoli, to biorę. Ale łokcie faktycznie ma paskudne.
no niestety ja jestem fanem dobrze wyglądających figurek :p(zresztą Lara zawsze wygląda świetnie
) więc nie zbyt lubię figurki z ruszanymi częściami i akcesoriami
(04-02-2013, 02:59)FabulousWarrior napisał(a): [ -> ]Siemka , a co uważacie o kolekcjonerce nowego Tomb Rider (i jaka jest najciekawsza)?
Mam co do niej mocno mieszane uczucia. Bardzo podoba mi się pudełko zbiorcze, z drugiej jednak strony figurka Lary i jej stawy (z racji iż to action figure) jest wręcz paskudna i widziałbym dużo bardziej na jej miejscu tradycyjną figurkę. W edycji tej znajdziemy także 32-stronnicowy "pożal się Boże" artbook (śmiech na sali) i plakat. Dlatego dopłata ponad 150zł do podstawowego, konsolowego wydania w moim odczuciu jest atrakcją jedynie dla prawdziwego fana piersistej bohaterki.
Tutaj unboxing.
IMO całkiem sympatyczna kolekcjonerka. Action Figure Lary wygląda całkiem sympatycznie i nie jest tak tandetna jak lwia część analogicznych produktów z linii Square Enix. Pełnej ceny na pewno bym za to wydanie nie dał, ale z drobnym upustem, czemu nie?
Ja zauważyłem większe wzięcie na kolekcjonerki lub też mniej zamawiają na sklep. Jeszcze rok temu mogłem sobie pójść tydzień po premierze i znalazłem bez trudy EK a teraz poszedłem ostatnio dzień po premierze to powiedzieli mi że EK się wysprzedały dzień wcześniej.
A co do kolekcjonerki Tomb Raidera to zastanawiam się nad kupnem. Jeśli będzie jak wybiorę się do sklepu na stanie to chętnie się w takową zaopatrzę. Preferuję zobaczyć i pomacać towar zanim go kupię dlatego też nie przepadam za kupnem przez internet ale coś czuję że będę musiał jeśli chce wyłapać jeszcze jakąś kolekcjonerkę.
Ja dorwałem na allegro gears of war 3 limited edition za 120. Zafoliowana, jak za dość świeży tytuł na x-a to moim zdaniem niesamowicie niska cena, polecam poszperać na allegro, bo w cenie sugerowanej przez dystrybutora dla edycji standardowej możemy dorwać kolekcjonerkę
@Up. Ale dlaczego? DN:F jako kolekcjonerka nie jest zły, gorzej już z faktyczną grą. Pocztówki są fajne, tak samo karty, żetony czy samo popiersie Księcia, więc nie rozumiem, czemu żałujesz kupna tej kolekcjonerki, no chyba, że kupiłeś ją tylko dla gry, wtedy zjebałeś sprawę.
Przecież ten Duke to serio fajna kolekcjonerka. Za kilkadziesiąt złotych dostajesz kilka fajnych rzeczy. Chyba, że kupiłeś ją w premierowej cenie
DDD
