To jednak działa pomyślał livo chwytając w ręce przepotężny artefakt jakim był "oburęczny dwusieczny krasnoludzki topór bojowy KAMIENNEJ SKÓRY +9 "widząc jednak szpiegujące oko drepaga udał spetryfikowanego aż lewitujący konstrukt magiczny w kształcie ludzkiego narządu wzroku odwróci się po czym jednym sprawnym uderzeniem z bekhendu przeciął je na pół. Następnie pogratulował w myślach Drepagowi zdobycia góry w najmniej oczywisty sposób(Tomzaczem) . Samemu w tym czasie rozważając pozostałe sposoby orkowie i smoki odpadają z powodu złych relacji z tymi rasami więc korzystając z trzeciej opcji postanowił przywołać demona z mniej wiadomych i tajemniczych przyczyn livo nie mógł dopuścić do ponownego przebudzenia Cthulu (zostawiając go w uśpieniu na miliardy lat) przyzwał samego demogorgona (i około 9270 dziewic poszło w... ale jak szaleć to szaleć) i za jego pomocą podbił ponownie wzgórze stawiając tym samym demogorgon został uwięziony w górze jako strażnik i poniekąd władca ale to szczegół
władam na spółkę z wielkim demonem.
władam na spółkę z wielkim demonem.