20-05-2014, 16:04
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-05-2014, 16:31 przez van Radwan.)
Czas na jeden z moich decków.
Nie masz własnych legend? Nic straconego! Jak wkurzający potrafi być thief priest pewnie każdy się już przekonał. Jest świetną odpowiedzią na wszystkie koks decki korzystające z wyszukanych mobów/legend. A więc Malfuriony, Jainy, Thralle, Garroshe, Uthery - jest to idealna riposta na wszelkie Ysery, Ragnarosy, inne badziewia, które zazwyczaj spędzają sen z powiek w szczególności, gdy to Ty rzucisz jako pierwszy legendę na stół.
Talia jest elastyczna. Można wymieniać moby wedle własnego uznania. Fakt faktem, karty kopiujące są jej rdzeniem, więc lepiej nie rozstawać się z nimi (wyjątkowo dobrze sprawuje się Kradzież Myśli, która za trzy many wymienia jedną kartę na dwie, zazwyczaj dużo lepsze).
Opcją jest też wykokszenie kleryka do 1/7, a następnie zamienienie ataku na równy zdrowiu. Jeśli mamy idealny start, w trzeciej turze możemy mieć moba 7/7, który dodatkowo dobiera nam karty za healing dowolnego moba z dowolnej strony stołu.
Talia daje mnóstwo frajdy i satysfakcji, gdy pokonuje się wykokszonego przeciwnika jego własnymi kartami. Do tego Holy Nova potrafi wyczyścić względnie stół z większości aggro kart. Problem pojawia się jedynie, kiedy natrafimy na drugiego thief priesta - wtedy gra zamienia się w plejadę kradnięcia sobie nawzajem kart kopiujących. Mimo to warto, polecam.
Przykładowe zakończenie meczu:
Nie masz własnych legend? Nic straconego! Jak wkurzający potrafi być thief priest pewnie każdy się już przekonał. Jest świetną odpowiedzią na wszystkie koks decki korzystające z wyszukanych mobów/legend. A więc Malfuriony, Jainy, Thralle, Garroshe, Uthery - jest to idealna riposta na wszelkie Ysery, Ragnarosy, inne badziewia, które zazwyczaj spędzają sen z powiek w szczególności, gdy to Ty rzucisz jako pierwszy legendę na stół.
Talia jest elastyczna. Można wymieniać moby wedle własnego uznania. Fakt faktem, karty kopiujące są jej rdzeniem, więc lepiej nie rozstawać się z nimi (wyjątkowo dobrze sprawuje się Kradzież Myśli, która za trzy many wymienia jedną kartę na dwie, zazwyczaj dużo lepsze).
Opcją jest też wykokszenie kleryka do 1/7, a następnie zamienienie ataku na równy zdrowiu. Jeśli mamy idealny start, w trzeciej turze możemy mieć moba 7/7, który dodatkowo dobiera nam karty za healing dowolnego moba z dowolnej strony stołu.
Talia daje mnóstwo frajdy i satysfakcji, gdy pokonuje się wykokszonego przeciwnika jego własnymi kartami. Do tego Holy Nova potrafi wyczyścić względnie stół z większości aggro kart. Problem pojawia się jedynie, kiedy natrafimy na drugiego thief priesta - wtedy gra zamienia się w plejadę kradnięcia sobie nawzajem kart kopiujących. Mimo to warto, polecam.
Przykładowe zakończenie meczu:
"Kto nie chce kiedy może, ten nie będzie mógł, kiedy będzie chciał."