13-12-2014, 23:49
farmaceuta broni sie zanim ktokolwiek zdążył rzucić oskarżenia. Znów zaufam intuicji już dwukrotnie mnie nie zawiodła.
GRA Morderca – Fanatyk
|
13-12-2014, 23:49
farmaceuta broni sie zanim ktokolwiek zdążył rzucić oskarżenia. Znów zaufam intuicji już dwukrotnie mnie nie zawiodła.
Farmaceuta, Ymir i AzjatyckiKondor postanowili unieszkodliwić kolejną osobę, którą podejrzewali o dokonywanie mordów. Zakradli się do yamnego, który zajmował się swoimi codziennymi sprawami i w trójkę go przygwoździli do podłogi. Następnie Ymir wbił mu kawałek szkła w szyję. Yamny wykrwawił się błyskawicznie.
Jest noc. Cytat:kenonon - 13-04-22:00 -- racja gdyby połączyli psnixbl w jednosć wyszło by cos pięknego niczym jezus
14-12-2014, 12:50
Głowa blebu leżała obok Wojtex28, lecz on jeszcze spał. Pierwszy zauważył to Kacpei, który zaalarmował bez namysłu pozostałych mieszkańców.
Jest dzień. Cytat:kenonon - 13-04-22:00 -- racja gdyby połączyli psnixbl w jednosć wyszło by cos pięknego niczym jezus
14-12-2014, 13:36
No dobra, tym razem nie będę nikogo oskarżał, ale mamy tutaj 2 podejrzanych. Wojtex, jak się z tego wytłumaczysz? Oraz Kacpei, co robiłeś w jaskini Wojtexa? Poczekajmy ludzie na to co ci panowie powiedzą i zadecydujmy co zrobić dalej.
Nad ranem usłyszałem wołanie o pomoc. Kacpei znalazł głowę biednego blebu. To się powoli robi straszne. Już na początku to nie były zwykłe zabójstwa... to okropne morderstwa, przy ofiarach nie ma kończyn albo ciała są tak zmasakrowane, że trudno jest rozpoznać kto zginął. Blebu coś wiedział, musiał wiedzieć za dużo, wczoraj nie głosowałem, nie czułem się na siłach. Dzisiaj jednak postąpie tak jak blebu... farmaceuta bronisz się za każdym razem kiedy ktoś rzuci na Ciebie oskarżenie. Przez Ciebie zginął yamny.
Może to moje głupie gadanie, ale jeżeli okaże się, że to nie Ty... niech Bóg mnie ukarze. Po krótkiej rozmowie z farmaceutą postanowiłem, że dzisiaj ponownie nie głosuje
14-12-2014, 20:59
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-12-2014, 21:06 przez farmaceuta.)
Micvhu, no to może powiesimy się we 2? Na to samo wyjdzie. Użyj głowy, gdybym popierał ideologię Fanatyków, czy bym rzucił oskarżenie na Wojta? NIE! Starałbym się go ratować. Wojtex nie głosował na NIKOGO, możliwe, ze to on jest nowym fanatykiem. A co Kacpei robił w jego jaskini? Przecież jego (Kacpeia) jaskinia jest niedaleko wejścia do głównej jaskini, a Wojtex mieszka w jednej z jej odnóg i to najdalej ze wszystkich żyjących, zapomniałeś o tym? A czy przypadkiem podczas sądu oskarżony się nie broni? Yamny został głównym podejrzanym, bowiem nie zagłosował na Wojta, jakby to zrobił, możliwe, że by żył. Dlatego teraz zadaję pytania, przed rzuceniem oskarżeń.
Skończyłem się pakować. To jest bez sensu, nie potrafimy się kompletnie zorganizować. Część z nas już poddała się i nie bierze udziału w dyskusji, tylko pokornie idzie na rzeź. Póki jest czas, to jeszcze nikogo nie będę oskarżał, ale nie planuję spać tej nocy. Niech ktokolwiek się do mnie zbliży z niecnymi zamiarami, a osobiście rozwiąże ten problem.
14-12-2014, 22:04
Mieszkańcy spędzili cały dzień w milczeniu, umywając ręce od jakiejkolwiek odpowiedzialności.
Jest noc Cytat:kenonon - 13-04-22:00 -- racja gdyby połączyli psnixbl w jednosć wyszło by cos pięknego niczym jezus
14-12-2014, 22:34
Przy porozumieniu ze Stivim.
-...tyle jedzenia powinno mi wystarczyć na tydzień. Jak tylko udam się na północ, to spotkam tamtejszą społeczność. - Po chwili zastanowienia dodałem - To jest bez sensu, oni sami nawet dobrze wymordować się nie potrafią. Pozostawieni sami sobie doprowadzają do największej samodestrukcji. Wyciągnąłem nadajnik z kieszeni i wysunąłem antenę. Po parudziesięciu sekundach nastroiłem na interesującą mnie częstotliwość. - Nawet tych dwoje. Czy oni byli z łapanki? Nie mogę tego zrozumieć, przecież sami dali się złapać. To jakiś absurd. Sprawdziłem po raz drugi czy wszystko mam spakowane. Jedzenie, jest. Broń i amunicja, jest. Kanister z benzyną, jest. - Może jestem zbyt surowy? Ale nie no, uchlali się jak świnie w jaskini i co oni sobie myśleli? Wymierzyłem antenę w stronę obozowiska i nacisnąłem przycisk. I nagle na parę sekund znów był dzień. Wybuch z tej odległości robił imponujące wrażenie, jak na szczęśliwym festiwalu fajerwerków. Trochę minie, nim się zorientują, że ich skład jedzenia wyleciał w powietrze, ale jaka to różnica - i tak już byli martwi. Ja tym razem idę w drogę, nucąc moją melodię... And after all the violence and double talk
There's just a song in all the trouble and the strife You do the walk, you do the walk of life Dire Straits – Walk Of Life
Rozgrywka zakończona remisem. Nierozstrzygnięta z powodu braku aktywności.
W pierwszym poście zestawienie ról.
Wielka szkoda, że tak wyszło, ale dzięki tym co próbowali. Zastanowię się nad zamknięciem tego działu. Cytat:kenonon - 13-04-22:00 -- racja gdyby połączyli psnixbl w jednosć wyszło by cos pięknego niczym jezus |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|