15-04-2013, 21:32
Nagle o świcie, gdy wstałam otworzyć sklep rozległ się krzyk:
-To ona! To ona!
-Ale o co chodzi?
-Ty oszustko! Wszystko wiemy! Jesteś oszustką! Godnego dobrej pani, Doriana oszukałaś na spore pieniądze!
-Doriana? Kocham go, dlaczego miałabym go oszukiwać?
-No właśnie oszukujesz go dla pieniędzy, a my to wiemy.
-Skąd macie te informacje?
-Od ukochanego szlachcica,Stivi opowiedział jaka to jesteś fałszywa!
-Ale Stivi? Przecież on...Jak to? A co z Dorianem?
-Dorian nie żyje. Przez Ciebie! Teraz musisz ponieść za to karę!
-Dorian nie żyje? Oh, nie! To nie możliwe!
I wtedy tłum odszedł. Rozległa się cisza. Stivi, który mi pomagał stał się fałszywym i podstępnym. Nie wiem teraz co dalej będzie bez mojego ukochanego...
-To ona! To ona!
-Ale o co chodzi?
-Ty oszustko! Wszystko wiemy! Jesteś oszustką! Godnego dobrej pani, Doriana oszukałaś na spore pieniądze!
-Doriana? Kocham go, dlaczego miałabym go oszukiwać?
-No właśnie oszukujesz go dla pieniędzy, a my to wiemy.
-Skąd macie te informacje?
-Od ukochanego szlachcica,Stivi opowiedział jaka to jesteś fałszywa!
-Ale Stivi? Przecież on...Jak to? A co z Dorianem?
-Dorian nie żyje. Przez Ciebie! Teraz musisz ponieść za to karę!
-Dorian nie żyje? Oh, nie! To nie możliwe!
I wtedy tłum odszedł. Rozległa się cisza. Stivi, który mi pomagał stał się fałszywym i podstępnym. Nie wiem teraz co dalej będzie bez mojego ukochanego...