16-04-2013, 13:29
Wstałem, o tej samej porze co zawsze i dotarło do mnie... Wytrzeźwiałem! Cholercia, trza nadrobić zaległości.
Wyszedłem z domu i udałem się najpierw na rynek zobaczyć czy ktoś znajomy nie da się zaciągnąć do karczmy. Patrzę, a tam Stivi próbuje ludzi zbałamucić grosiwem i pięknymi słówkami, których większość i tak nie rozumie.
Przy okazji się dowiedziałem, że jakiś chłop zmarł. Cholera, padają te chłopy jak muchy, wszystko zrobią, żeby tylko od pracy się wywinąć, łachudry jedne!
Spotkałem moich braci, Manga Ryu i PisklePl oraz . Chodźcie się napić. Piskle, dobrze Ci zrobi jak raz na jakiś czas wyjdziesz z tego swojego burdelu. Ileż można z babami ciągle siedzieć?
Wyszedłem z domu i udałem się najpierw na rynek zobaczyć czy ktoś znajomy nie da się zaciągnąć do karczmy. Patrzę, a tam Stivi próbuje ludzi zbałamucić grosiwem i pięknymi słówkami, których większość i tak nie rozumie.
Przy okazji się dowiedziałem, że jakiś chłop zmarł. Cholera, padają te chłopy jak muchy, wszystko zrobią, żeby tylko od pracy się wywinąć, łachudry jedne!
Spotkałem moich braci, Manga Ryu i PisklePl oraz . Chodźcie się napić. Piskle, dobrze Ci zrobi jak raz na jakiś czas wyjdziesz z tego swojego burdelu. Ileż można z babami ciągle siedzieć?