16-04-2013, 17:25
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-04-2013, 17:25 przez Crix Doomsday.)
CriX obudził sie w momencie gdy do jego zakładu złotniczego weszły dwie mieszczki. Zaczęły oglądać wspaniałą biżuterię, ale ani na moment nie przestawały rozmawiać o morderstwie. CriX postanowił dokładnie się przysłuchać. W pewnym momencie padło imię Sir Stiviego.
Jak ktoś śmie rzucać tak śmieszne oskarżenia, na tak znamienitą osobę - pomyślał CriX. Jednak po chwili, jedna z kobiet powiedziała coś oskarżeniu chłopa imieniem Cornel.
Tak... To ma sens - pomyślał. O boże, a co jeśli nie on jeden jest w to zamieszany? Muszę porozmawiać z innymi mieszczanami i wysoko urodzonymi. Możemy mieć tutaj jakąś chłopską rebelię...
Po tym jak kobiety kupiły kilka świecidełek, CriX zamknął zakład i udał się porozmawiać z innymi dobrze urodzonymi mieszkańcami miasta.
Jak ktoś śmie rzucać tak śmieszne oskarżenia, na tak znamienitą osobę - pomyślał CriX. Jednak po chwili, jedna z kobiet powiedziała coś oskarżeniu chłopa imieniem Cornel.
Tak... To ma sens - pomyślał. O boże, a co jeśli nie on jeden jest w to zamieszany? Muszę porozmawiać z innymi mieszczanami i wysoko urodzonymi. Możemy mieć tutaj jakąś chłopską rebelię...
Po tym jak kobiety kupiły kilka świecidełek, CriX zamknął zakład i udał się porozmawiać z innymi dobrze urodzonymi mieszkańcami miasta.