17-04-2013, 08:17
Nastał dzień. Wielkimati, Cornel i Smelly mieli się spotkać o poranku w karczmie. Cornel się spóźniał. To do niego niepodobne. Smelly i Wielkimati poszli do stajni Stiviego gdzie spał. Przerazili się tym co zobaczyli. Cornel leżał z twarzą w gównie. Smelly podszedł do ciała, żeby sprawdzić jak wygląda. Nie miało śladów walki. "Został otruty za słabą dawką, ale czymś bardziej działającym na psychikę." powiedział Stivi, który przyszedł do stajni. Spojrzał na ciało, a potem na chłopów. "Weźcie go umyjcie i pochowajcie. Zasłużył na to. Możecie kupić mu również nowe ubrania. Za wszystko zapłacę." Miał już wyjść kiedy zobaczył skrzynkę. "A to co?" pomyślał. Podszedł do niej i zobaczył złoto i...
Kod:
Jest dzień, można gadać.
Otruty został Cornel