28-10-2014, 00:35
Tak jak mówi tytuł tematu, TakaraTomy, japońska firma, która projektuje dla Hasbro lwią część figurek Transformers, za kilka miesięcy wyda kultowych dowódców Autobotów i Decepticonów w formach zmieniających się w konsole Sony Playstation i Sega Mega Drive.
[Obrazek: TTA140903.jpg]
[Obrazek: tta51.jpg]
[Obrazek: tt150201.jpg]
[Obrazek: TT150203.jpg]
Obaj panowie w formach robotów będą mieli po 19 cm wysokości i będą kosztowali po 10 000 yenów (około 300 zł).
Nie jest to pierwszy raz, gdy TakaraTomy wrzuca do jednego miksera TFy i rozpoznawalny sprzęt elektroniczny. Kilka lat temu była sobie krótka linia Device Label, która łączyła Transformery i działające urządzenia takie jak myszki, pendrive'y czy huby USB. Było sobie też TF Real Gear, gdzie robociki zmieniały się w rzeczy takie jak (tym razem już atrapy) pady, MP-3, komórki czy handheldy. Raz nawet prawie zrobili działającego Transformera-zegarek. Także, mają w tym polu pewne doświadczenie.
Naturalnie estetyka tych figurek nie podpasuje wszystkim, ale pewnie będzie to ciekawa alternatywa dla tych, którzy mają ochotę mieć w kolekcji coś bardziej oryginalnego niż kolejna gra w edycji kolekcjonerskiej.
[Obrazek: TTA140903.jpg]
[Obrazek: tta51.jpg]
[Obrazek: tt150201.jpg]
[Obrazek: TT150203.jpg]
Obaj panowie w formach robotów będą mieli po 19 cm wysokości i będą kosztowali po 10 000 yenów (około 300 zł).
Nie jest to pierwszy raz, gdy TakaraTomy wrzuca do jednego miksera TFy i rozpoznawalny sprzęt elektroniczny. Kilka lat temu była sobie krótka linia Device Label, która łączyła Transformery i działające urządzenia takie jak myszki, pendrive'y czy huby USB. Było sobie też TF Real Gear, gdzie robociki zmieniały się w rzeczy takie jak (tym razem już atrapy) pady, MP-3, komórki czy handheldy. Raz nawet prawie zrobili działającego Transformera-zegarek. Także, mają w tym polu pewne doświadczenie.
Naturalnie estetyka tych figurek nie podpasuje wszystkim, ale pewnie będzie to ciekawa alternatywa dla tych, którzy mają ochotę mieć w kolekcji coś bardziej oryginalnego niż kolejna gra w edycji kolekcjonerskiej.