20-06-2012, 09:50
Witajcie,
Wczoraj na youtubie odkryłem film z serii "System Error", a już dzisiaj zarejestrowałem się na forum. Zdążyłem już obejrzeć kilka Waszych filmów - szczególnie przypadły mi do gustu wspomniane już "System Error" oraz "Rupieciarnia". W miarę wolnego czasu mam zamiar przeglądać na bieżąco stronę i nieco nadrobić to, co już tworzyliście zanim się tutaj pojawiłem. Odwalacie naprawdę dobrą robotę.
To teraz coś o sobie. Studiuję na Politechnice w Krakowie, ale to strona poświęcona graniu, także opowiem w co i na czym grałem.
Zaczęło się niewinnie - commodore i jakieś gry z kasety.. nawet już niezbyt pamiętam co to było. Na strychu leży sprzęt do dzisiaj, niestety nie działa (może kiedyś go zreanimuję). Później atari, pegazus u sąsiada i... własny komputer. Może nie będę tutaj oryginalny, no ale do tytułów, które najbardziej wryły mi się w pamięć należą: Age of Empires (cz. 1, 2), Theme Hospital (mam nawet identycznego boxa, jak ten z rupieciarni), Diablo, Mortal Kombat, Simsy - to, w co dzieciaki wtedy grały najchętniej.
Później nieoczekiwanie dostałem pierwszą konsolę - Game Boy Color. Ile czasu spędziłem nad kończeniem kolejnych misji Crazy Castle, przechodzeniu jednym ciągiem Mario i przeskakiwanie Froggerem przez drogę - sam nie wiem. Jednak najwięcej czasu zeszło na PUKEMONY - wersja Blue, a później Gold wcieliły we mnie istnego szatana. Godziny spędzone nad tymi grami na pewno przebiły resztę tytułów. No i te wszystkie błędy w grze.. jaki byłem dumny, kiedy zobaczyłem sposób na złapanie Mew, czy ciężarówkę przy statku S.S. Anne - też tam byłem :-) Można by dyskutować wiele na ten temat, no ale miałem się witać.
GameBoy był ze mną bardzo długo, przez ten czas przewinęło się wiele tytułów na konsolę - nie jestem w stanie ich wymienić, bo było ich naprawdę dużo, ale grałem głównie w strategie / RPG. Następnie PSP 2000, odblokowane (shame on me), gry za darmo z internetu. Miał mi zastąpić GBC, no ale nie podołał - ma faktycznie dużo fajnych gier, ale ta mała konsolka z nintendo miała coś w sobie. Teraz zarówno GBC jak i PSP leżą w szafie, co jakiś czas zaglądam jedynie do nich, a PSP jeździ ze mną na różne wypady jako zapychacz na drogę.
Niedawno stałem się posiadaczem PS3, wersja slim, 160 GB pamięci. Dokupiłem drugiego pada, kilka gierek (battlefield 3, gran turismo, motorstorm : apokalipsa). Świetna sprawa - do tej pory grałem na laptopie, któremu w tym roku stuknie już 4 albo i 5 lat, a działa tak samo dobrze jak w chwili kupna. Na pewno konsola jest o wiele lepsza od komputera - znajomi przyjdą, wszyscy mogą usiąść na kanapie, czy podłodze i uczestniczyć w rozgrywkach. W przypadku komputera? Sami możecie sobie odpowiedzieć jak to wyglądało - przynajmniej w moim przypadku często zaczynało się "chodź, pokażę Ci coś" i przez kolejne 2 godziny ja grałem, a kolega oglądał, co mu pokazywałem.
Troszkę się rozpisałem, ale to wszystko dlatego, że w jakiś sposób odżyły moje wspomnienia i miałem potrzebę o tym tutaj napisać. Może nie jest ze mnie wielki maniak gier, ale z pewnością odegrały dużą rolę w moim życiu. Na razie to chyba tyle.
Dzięki, że tworzycie coś, co jest robione z sercem, a nie pod zarobek. W dzisiejszych czasach ciężko o takie coś...
Do zobaczenia na forum.
Wczoraj na youtubie odkryłem film z serii "System Error", a już dzisiaj zarejestrowałem się na forum. Zdążyłem już obejrzeć kilka Waszych filmów - szczególnie przypadły mi do gustu wspomniane już "System Error" oraz "Rupieciarnia". W miarę wolnego czasu mam zamiar przeglądać na bieżąco stronę i nieco nadrobić to, co już tworzyliście zanim się tutaj pojawiłem. Odwalacie naprawdę dobrą robotę.
To teraz coś o sobie. Studiuję na Politechnice w Krakowie, ale to strona poświęcona graniu, także opowiem w co i na czym grałem.
Zaczęło się niewinnie - commodore i jakieś gry z kasety.. nawet już niezbyt pamiętam co to było. Na strychu leży sprzęt do dzisiaj, niestety nie działa (może kiedyś go zreanimuję). Później atari, pegazus u sąsiada i... własny komputer. Może nie będę tutaj oryginalny, no ale do tytułów, które najbardziej wryły mi się w pamięć należą: Age of Empires (cz. 1, 2), Theme Hospital (mam nawet identycznego boxa, jak ten z rupieciarni), Diablo, Mortal Kombat, Simsy - to, w co dzieciaki wtedy grały najchętniej.
Później nieoczekiwanie dostałem pierwszą konsolę - Game Boy Color. Ile czasu spędziłem nad kończeniem kolejnych misji Crazy Castle, przechodzeniu jednym ciągiem Mario i przeskakiwanie Froggerem przez drogę - sam nie wiem. Jednak najwięcej czasu zeszło na PUKEMONY - wersja Blue, a później Gold wcieliły we mnie istnego szatana. Godziny spędzone nad tymi grami na pewno przebiły resztę tytułów. No i te wszystkie błędy w grze.. jaki byłem dumny, kiedy zobaczyłem sposób na złapanie Mew, czy ciężarówkę przy statku S.S. Anne - też tam byłem :-) Można by dyskutować wiele na ten temat, no ale miałem się witać.
GameBoy był ze mną bardzo długo, przez ten czas przewinęło się wiele tytułów na konsolę - nie jestem w stanie ich wymienić, bo było ich naprawdę dużo, ale grałem głównie w strategie / RPG. Następnie PSP 2000, odblokowane (shame on me), gry za darmo z internetu. Miał mi zastąpić GBC, no ale nie podołał - ma faktycznie dużo fajnych gier, ale ta mała konsolka z nintendo miała coś w sobie. Teraz zarówno GBC jak i PSP leżą w szafie, co jakiś czas zaglądam jedynie do nich, a PSP jeździ ze mną na różne wypady jako zapychacz na drogę.
Niedawno stałem się posiadaczem PS3, wersja slim, 160 GB pamięci. Dokupiłem drugiego pada, kilka gierek (battlefield 3, gran turismo, motorstorm : apokalipsa). Świetna sprawa - do tej pory grałem na laptopie, któremu w tym roku stuknie już 4 albo i 5 lat, a działa tak samo dobrze jak w chwili kupna. Na pewno konsola jest o wiele lepsza od komputera - znajomi przyjdą, wszyscy mogą usiąść na kanapie, czy podłodze i uczestniczyć w rozgrywkach. W przypadku komputera? Sami możecie sobie odpowiedzieć jak to wyglądało - przynajmniej w moim przypadku często zaczynało się "chodź, pokażę Ci coś" i przez kolejne 2 godziny ja grałem, a kolega oglądał, co mu pokazywałem.
Troszkę się rozpisałem, ale to wszystko dlatego, że w jakiś sposób odżyły moje wspomnienia i miałem potrzebę o tym tutaj napisać. Może nie jest ze mnie wielki maniak gier, ale z pewnością odegrały dużą rolę w moim życiu. Na razie to chyba tyle.
Dzięki, że tworzycie coś, co jest robione z sercem, a nie pod zarobek. W dzisiejszych czasach ciężko o takie coś...
Do zobaczenia na forum.