Forum Dyskusyjne arhn.eu -- Kiedyś mieliśmy tu recki grema™

Pełna wersja: Metal Gear Solid V: The Phantom Pain Megathread
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Metal Gear Solid V
The Phantom Pain


Megaspoilerthread dla ludzi, którzy nie chcą spamować wszystkim na shoutboxie


Temat ten powstał w celu wymieniania swoich opinii odnośnie MGSV: TPP. Możecie tutaj postować spoilery, pod warunkiem, że będą one w tagu
Kod:
[spoiler] przykładowy spoiler[/spoiler]
oraz dany spoiler będzie opisany, czego on dotyczy. 



Wczoraj w nocy rozmawialiśmy z Archonem i Gremem o wstępie tej gry, a mianowicie o 
człowieku, który pomógł Big Bossowi w ucieczce z więzienia. Istnieje prawdopodobieństwo, że ten człowiek był wymysłem protagonisty. Ja natomiast uważam, że był to Ocelot, który od początku ucieczki pomagał bohaterowi do samego końca.

Also, odbiegając od kwestii fabularnych, duża część z nas już trochę pograła. Jakie są wasze pierwsze wrażenia z grą? Co wam się podoba, a co was drażni? 

Jestem trochę zmieszany, jeśli chodzi o kwestię otwartego świata. Z jednej strony jest o tyle fajny, że jakąś misję naprawdę możemy rozegrać na pierdyliard sposobów i spróbować podchodzić do każdego problemu z innej strony. Z drugiej natomiast, nudzi mnie. Przemierzanie 2000 metrów na koniu jest po prostu nudne, a jedynym urozmaiceniem, które spotkamy na drodze to celu, to parę patroli żołnierzy i placówki strażnicze, w których siedzi 4 żołnierzy na krzyż i nie warto sobie nimi czasem nawet zawracać głowy, tylko po prostu przebiec na koniu przez ich mały obóz. 

Zapraszam do dyskusji. 
To ten, odniosę się do kwestii ze spoilera matiego:
gra i jej przebieg wyraźnie wskazywał, że Ishmael był wymysłem BB (w końcu mało to halucynacji miał po tamtym czasie?) i w jakiś sposób sam się odratował, to raz.

Dwa, to ciekawi mnie również druga kwestia która rozpoczęła się w prologu, a dokładniej ciekawi mnie czy Man on Fire jak go piszczotliwie nazwali, jest demonizacją Volgina, bo między innymi ten płaszcz wskazuje na to że może być to on. Druga sprawa to kim jest Psycho Mantis w wersji chibi, też sprawą halucynacji czy ktoś/coś współpracujące ze Skullfacem?

Gra jest zdecydowanie dobra, quasi-otwarty świat jest powiewem świeżości w serii i w zasadzie nie przeszkadza, bo widoczki są bajeczne i fajnie się podróżuje, czy odkrywa florę/faunę danych krain. Nie podoba mi się czas tworzenia czegokolwiek i nie podoba mi się, że mało mamy zabawek które nie zabijają, a usypiają wrogów (co prawda są jeszcze bronie z amunicją zamieszkową, która rzekomo tylko stunuje wrogów, będę musiał się tym pobawić).

Also, Buddy System też jest ciekawy i te ziomki Big Bossa też nie są najgorsi (DD czy Quiet Heart). Jestem co prawda wcześnie w grze i głównie zajmuję się side-opsami, ale nie odczuwam powtarzalności - a o to dość poważnie się bałem przed zagraniem.
Odnośnie quiet, Jak ją zwerbowałeś? Właśnie ją pokonałem, całkowity non-lethal, nie zabiłem i zaniosłem do śmigłowca, a ona uciekła.

@Edit Dobra chuj, obejrzałem kolejną cutscenkę. Newfags
Odnośnie człowieka z prologu Podkłada mu głos ten sam aktor co Big bossowi. A co jeśli zabandażowany gość to prawdziwy big boss, a my gramy jego klonem.