14-11-2016, 15:00
Gra miała szanse na zostanie hitem, ale Avalanche po prostu to spierniczyło. Bo 1:1 wzorowali się na założeniach i mechanice z serii Just Cause, zresztą to samo dolegało Mad Maxowi czyli zajefajna wtórność i ogromna monotonia.
Po 65H gry miałem już serdecznie dość tej gry, gdybym miał w nią grać 10H dłużej albo nawet 2H dłużej to nie dałbym rady. Bardzo mnie wymęczyła, ludzie piszą że świat jest taki sobie albo słaby, właśnie ten świat jak na piach i pustkowie jest bardzo fajnie zrobiony.
Zdecydowanie czegoś tu brakowało, całość ratuję kilka aspektów o których mówię w recenzji. Klimacik jak najbardziej jest, walki samochodów itd: jest spoko ale niestety wiele przemawia na niekorzyść Mad Maxa, stąd wyszło jak wyszło.
PS: Nie bierzcie tej gry na długie posiedzenia, bo szybciej się od niej odbijecie. Najlepiej jest grać tak 1,5H max 2H dziennie, wtedy szanse że wam się szybko znudzi spadną a wy dotrwacie JAKOŚ do końca.
Po 65H gry miałem już serdecznie dość tej gry, gdybym miał w nią grać 10H dłużej albo nawet 2H dłużej to nie dałbym rady. Bardzo mnie wymęczyła, ludzie piszą że świat jest taki sobie albo słaby, właśnie ten świat jak na piach i pustkowie jest bardzo fajnie zrobiony.
Zdecydowanie czegoś tu brakowało, całość ratuję kilka aspektów o których mówię w recenzji. Klimacik jak najbardziej jest, walki samochodów itd: jest spoko ale niestety wiele przemawia na niekorzyść Mad Maxa, stąd wyszło jak wyszło.
PS: Nie bierzcie tej gry na długie posiedzenia, bo szybciej się od niej odbijecie. Najlepiej jest grać tak 1,5H max 2H dziennie, wtedy szanse że wam się szybko znudzi spadną a wy dotrwacie JAKOŚ do końca.