23-11-2016, 15:45
NA 2001 rok to graficznie gra nie powalała, może pod względem postaci i charakterystyki i oddania klimatu owszem. Fabularnie też nie stała wcale tak źle. Ale ogólnie miejscówki i brak większych detali dziś biję po oczach. Zresztą biła po oczach już w dniu premiery, bo zamek jak to zamek, powinien wyglądać ładnie, komnaty powinny być fajnie jakoś ozdobione. A tymczasem wbijamy do pomieszczenia a tam stoliczek, obraz dwa krzesełka i tyle.
Gra nie jest zła, ale jej siła to właśnie klimat i fakt że pierwszy raz jesteśmy poza terenami zamków. Wiadomo w Wolfenstein 3D też to było ale wtedy tego nie szło odczuć/zobaczyć.
Na domiar złego, gracze PC zostali olani i w wersjach Konsolowych nie ma misji która powinna w sumie być na PC, już wtedy można powiedzieć że wycięto typowy PROLOG/Prequel aby dać je PlayStation i Xboxowi.
Na konsolach gra nie wyglądała wiele lepiej, a do tego często było ciemnawo aby zakryć pewne bobole. Zresztą tutaj zrobiłem recenzję 1:1 z Xboxa pierwszego. Zresztą wszystko jest opowiedziane w recenzji
Gra nie jest zła, ale jej siła to właśnie klimat i fakt że pierwszy raz jesteśmy poza terenami zamków. Wiadomo w Wolfenstein 3D też to było ale wtedy tego nie szło odczuć/zobaczyć.
Na domiar złego, gracze PC zostali olani i w wersjach Konsolowych nie ma misji która powinna w sumie być na PC, już wtedy można powiedzieć że wycięto typowy PROLOG/Prequel aby dać je PlayStation i Xboxowi.
Na konsolach gra nie wyglądała wiele lepiej, a do tego często było ciemnawo aby zakryć pewne bobole. Zresztą tutaj zrobiłem recenzję 1:1 z Xboxa pierwszego. Zresztą wszystko jest opowiedziane w recenzji