Forum Dyskusyjne arhn.eu -- Kiedyś mieliśmy tu recki grema™

Pełna wersja: Gry przywiązują, przyzwyczajają... i smucą
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Temat dość nietypowy - zajmiemy się elementem występującym w każdej dobrej grze. O czym mowa? O efekcie związania/zżycia z jakąś wirtualną postacią. Zapewne zdziwicie się - to tylko model i tekstura, z czym tu się wiązać? Dzisiejsi developerzy wiedzą jak zżyć gracza z postacią - i ten temat dziś poruszę.

Do napisania tego artykułu zachęcił mnie film, który znalazłem podczas mojego nocnego internetowego myszkowania. Wbrew pozorom film nie pochodzi z gry skupiającej się na aspektach fabularnych (ba, owy tytuł tryb SP miał naprawdę przeciętny), lecz z trybu... multiplayer.

http://youtu.be/Tr7wovtbcYk

Rozwój technologi pozwolił na tchnięcie uczuć i emocji w wirtualne postacie - i idealnym przykładem jest powyższy materiał. Prezentowaną grą jest Battlefield 3 - i mimo że tam chodzi tylko o strzelanie i mordowanie, o tyle co wystarczy zatrzymać się na te kilka sekund (bo tyle trwa właściwe zabójstwo w/w grze) i ujrzeć coś czego nie ujrzymy w ferworze walki. Czyli... emocje. W omawianym przykładzie mowa o spojrzeniach wirtualnych żołnierzy.. które błagają gracza o litość.

Ale BF to nie jedyna tego typu gra. Zaraz na myśl przychodzi mi Bioshock 2 - gra której nigdy nie zapomnę. I tu ostrzegam o dość poważnym spoilerze, który poruszę w tym akapicie. Mowa tu o końcówce gry. Przez cały tytuł naszym zadaniem było znalezienie naszej "córki" - i owszem, głównemu bohaterowi udało się to. Jednak samo zakończenie zagrało na uczuciach graczy. Widzimy tam bowiem umierającego Deltę (główny bohater), który poświęca się dla swojej "córki" lub/i (w przypadku bycia dobrym) dla swojej antagonistki. Tak jakby developer powiedział nam - spisałeś się świetnie, jednak dla Ciebie to już koniec.

Szczerze mówiąc gry przekonują mnie bardziej niż filmy. Nie raz mam wrażenie, że postać z którą mam okazję coś robić jest osobą prawdziwą. A wszystko to zasługa świetnie napisanego scenariusza.

A wy, jakie gry lub postacie przytoczylibyście?

///art z bloga http://hajducek.pl/- chcesz więcej? zapraszam Smiling
uzywaj tagow, do diabla
Fffuuu To już mogę sobie odpuścić kupno Bioshocka
Ostrzegałem panowie - spoiler w akapicie Smiling