Forum Dyskusyjne arhn.eu -- Kiedyś mieliśmy tu recki grema™

Pełna wersja: Haggis - arhn.edu
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
[Obrazek: 4uOGmtD7FZ4.jpg]
Haggis, czyli co ja szamam? Wbrew temu co sądzą niektórzy turyści, nie jest to małe, futrzaste zwierzątko zabijane dla mięsa (serio, zdarzają się tacy), a tradycyjna szkocka potrawa przyrządzana z owczych podrobów. Szkocka odmiana popularnej, szczególnie na Śląsku, "kaszanki". Bon appetit!


By przeczytać cały artykuł, kliknij tutaj: Haggis - arhn.edu
Magda Gesler smakuje Haggis Grinning
Miałem kiedyś okazję próbować Haggisu i myślę, że osoby które nie mają problemu z jedzeniem podrobów zwierzęcych nie powinny mieć problemu ze spróbowaniem tego przysmaku. Smak specyficzny, ale dla mnie warty poznania. Tak jak w przypadku Grema - nie było to może coś co by mnie szczególnie porwało, ale było po prostu smaczne i interesujące dla kogoś spoza Szkockiej kultury. Bardzo fajnie, że przełamaliście tym materiałem niektóre mity, oraz sympatycznie się oglądało.
Nie byłem do końca pewny, jeśli chodzi o arhn.edu, ale po trzech materiałach dochodzę do wniosku, że zarówno pomysł i wykonanie są świetne. I, o dziwo, zjadłbym sobie to haggis.
Co ja kaszanki nienawidzę, tak tego Haggisu tez bym spróbował. A rzepa jest pyszna. Heart
Podoba mi się arhn.edu. O czym będzie kolejny materiał?
Wygląda smacznie, lubię próbować nowości. Smiling Może w markecie kupię sobie jakąś podróbę Laughing Ocena piękna 2/10 Laughing
Obejrzałem i nagle zrobiłem się głodny. Trzeba przyznać bardzo przyjemny materiał.
Brakowało mi trochę jakieś rysu historycznego (moje skrzywienie), albo czy haggis to taki "schabowy Szkocji" w sensie niedzielnego obiadku. Czy każda szkocka gospodyni musi umieć zrobić haggis Smiling.

Chociaż recenzja posiłku też fajna rzecz :P.
(31-05-2013, 16:19)Wojt napisał(a): [ -> ]Czy każda szkocka gospodyni musi umieć zrobić haggis Smiling.

Ale Haggis sam w sobie to nie potrawa, tylko produkt spożywczy. Tak jak w dzisiejszych czasach nikt nie robi w domu kiełbasy, czy sera, tak nikt w domu nie robi Haggis.
Ja nigdy w życiu nie jadłem ani Haggis ani kaszanki. Czy to będzie jakaś znacząca różnica jeśli zacznę od kaszanki albo od Haggis?
Kaszankę akurat bardzo lubię, więc huggis też mi powinno smakować. Dzięki za rozjaśnienie w głowie. Smiling Jak spotkam gdzieś w Polsce do kupienia to na pewno spróbuję.
Kaszankę uwielbiam, dlatego gdy tylko będę w Szkocji z chęcią tego skosztuję. Jestem ciekaw smaku. Kaszankę z grilla mogę przyrządzać i jeść na kilogramy. Jestem ciekaw, czy to też dało by się serwować w podobny sposób tzn. na grillu.
cieszę się, że się dobrze bawicie, ale czy nie śmieją się z Kjuzaka w szkole, że wystepuje w takim slabym i kiepskim programie na YT?

(31-05-2013, 16:21)Dark Archon napisał(a): [ -> ]
(31-05-2013, 16:19)Wojt napisał(a): [ -> ]Czy każda szkocka gospodyni musi umieć zrobić haggis Smiling.

Ale Haggis sam w sobie to nie potrawa, tylko produkt spożywczy. Tak jak w dzisiejszych czasach nikt nie robi w domu kiełbasy, czy sera, tak nikt w domu nie robi Haggis.

nie wiem skad swoje infromacje wziales, ale gadasz bzdury.
http://en.wikipedia.org/wiki/Haggis
http://polemi.co.uk/poradniki/kuchnia-w-...toria-1647

Pozdrawiam, albo i nie!
Dobrze to wygląda! Grinning
grem zawsze tak przynudza?
(31-05-2013, 16:21)Dark Archon napisał(a): [ -> ]Ale Haggis sam w sobie to nie potrawa, tylko produkt spożywczy. Tak jak w dzisiejszych czasach nikt nie robi w domu kiełbasy, czy sera, tak nikt w domu nie robi Haggis.

Archon jeśli chodzi Ci o szkockie gospodynie to pewnie masz rację. Co do polskich gospodyń, to w ogóle się z Tobą nie zgadzam Smiling
Potwierdzam, mam dziadków na wsi i o ile oni tylko kury sobie hodują, bo to już nie ten wiek żeby się z innymi zwierzakami użerać, to wiele rodzin na wsi, mając do tego odpowiednie warunki, wytwarza sobie białe sery, masło, kiełbasy, kaszankę i takie inne. Zresztą babci często jej znajoma przynosi chociażby ser biały. Grinning
Jako tymczasowy mieszkaniec wsi też potwierdzam, że się Archon mylisz. Aktualnie moja babcia też hoduje kury przez co my sami mamy świeże jajka przy których te z marketu to nawet nie leżały. Co do kiełbas różnego rodzaju, to nadal wielu ludzi samemu np. wędzi szynkę. I nie mieszkam na jakimś zadupiu, gdzie telefon jest tylko na poczcie. Po prostu ludzie wolą zrobić sobie sami i zjeść ze smakiem, niż cały czas kupować ze sklepu i jeść jakieś regulatory kwasowości z śladowymi ilościami mięsa.
U mnie na wsi nadal robi się kiełbasę i kaszankę na ten przykład własnoręcznie.
Bardzo wam w takim razie zazdroszczę Childish Ja ostatni raz brałem udział w rodzinnym szykowaniu domowej kiełbasy ponad 20 lat temu.

Cieszę się więc, że mimo wszystko tradycja opiera się jeszcze miejscami współczesnym trendom.
Kaszanka mmm... pycha !
Jaką u ciebie się robi kaszankę pawello O.o
To jest coś dziwnego dla mnie, bo po tłumaczeniu co to jest itp. myślę sobie, że ohydne, a po wyglądzie bym to zjadł w sumie. Pewnie nawet lepsze od kaszanki wg mnie by było, chodź nie wiem, bo nie jadłem tego.
A ja sie muszę pochwalić, że wczoraj mój wujek przyniósł kiełbase własnej roboty Smiling
W porównaniu z takim produktem, ta ze sklepu to zwykły syf.

Haggisa chętnie bym zjadł gdyż lubię tego typu jedzenie.
Stron: 1 2