Forum Dyskusyjne arhn.eu -- Kiedyś mieliśmy tu recki grema™

Pełna wersja: Hyperkin gate
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
W dużym skrócie:
Ostatnio wyciekł kod źródłowy oprogramowania Retron 5. Okazuje się, że bazuje on na cudzych emulatorach (na licencji Open Source) o czym nie zostali poinformowani autorzy tych emulatorów.
Czyli - Hyperkin zarabia sobie na cudzej pracy...

http://www.joystiq.com/2014/09/28/retroa...-licenses/
https://www.youtube.com/watch?v=0ChhWQgZaSc

BTW - Mam nadzieję, że to odpowiedni dział
Temat oczywiście był już poruszany:
http://news.arhn.eu/newsy/retron5-lamie-...retroarch/

Twój temat jest sformułowany w taki sposób, że może dawać mylne wrażenie o tym co ma miejsce.

"Okazuje się, że" - nie okazuje się. Domniema się.
"bazuje on na cudzych emulatorach (na licencji Open Source)" - to było oczywiste od początku i Hyperkin się z tym nie kryje. Każdy emulator dostępny dziś na rynku oparty jest "na cudzych emulatorach". Nie jest to zresztą nielegalne. Stąd licencja otwarta.
"o czym nie zostali poinformowani autorzy" - i nikt nie musi ich informować, bo na tym polega licencja na której opublikowali swoją pracę. To otwarta licencja GPL.

"Hyperkin zarabia sobie na cudzej pracy" - Na cudzej pracy podpisanej w licencji jako "można na tym zarabiać". Nie ma w tym ŻADNEGO PROBLEMU. Otwórz dowolny zakupiony program i znajdziesz tam długą listę darmowego oprogramowania, które legalnie zawarto w jego ramach. Photoshop ma tego 150 stron: http://www.adobe.com/products/eula/third...072012.pdf Jeżeli ludzie by nie chcieli, żeby ktoś wykorzystywał ich pracę, nie publikowali by swoich emulatorów na otwartych licencjach.

Nie na tym więc polega problem z "kontrowersją" Retrona.

Piszesz o tym tak, jakby Hyperkin kogoś okłamał czy ukrył jakiś fakt i bezczelnie wykorzystał cudzą pracę bez pytania. To nieprawda. Każdy może pobrać źródło Retrona, a na stronie www podana jest lista wykorzystanych projektów wraz z licencjami: http://retron5.in/node/9

Problem polega na interpretacji kilku licencji w której Libretro twierdzi, że Hyperkin wykorzystuje i implementuje legalnie darmowe oprogramowanie.

ALE rzekomo nielegalnie je sprzedaje. 99% aplikacji zawartych w konsoli nie ma z tym problemu, ale Libretro twierdzi, że cztery elementy oprogramowania mają licencję, która zabrania sprzedaży.

Hyperkin za to twierdzi, że... to nieprawda, bo sprzedaje WYŁĄCZNIE konsolę. A oprogramowanie (i jego źródło) dostępne jest do pobrania za darmo z ich strony www niezależnie od tego czy ma się konsolę czy nie. W tym kontekście faktycznie ciężo twierdzić, że Hyperkin "sprzedaje darmowe oprogramowanie".

Ciężko stwierdzić która ze stron ma w tym wypadku rację.
Czy mam na przykład prawo sprzedawać komputer, do odpalania darmowej dystrybucji Linuksa, której nie wolno sprzedawać? Moim zdaniem tak. Zdaniem Hyperkina też. Zdaniem Libretro nie.
Ok. Postaram się wgłębić w temat i wtedy podejmę dalszą dyskusje Smiling

-----edit-----
Po 1. Dzięki za debunking SmilingBardzo to lubię
Po 2. Zgadzam się z tym, że nikt nie będzie odkrywał koła na nowo skoro można skorzystać z ogólnodostępnych rozwiązań.
Po 3. Diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach.
http://www.libretro.com/index.php/retroa...iolations/ - tutaj znajduje się pełna lista zarzutów.
Jak dla mnie najważniejsza jest końcówka:
"Since they have used our libretro cores evidently and since the only way to actually use these cores is through a libretro frontend implementation, and since actual RetroArch code has already been identified in their frontend, this raises serious questions as to how much of their frontend constitutes ‘original work’ and how much of it is just RetroArch. Either way, they are in the wrong for several reasons here:

- They should have also made these publicly available for every user to download since that is part of the rules and stipulations of using GPL code.
- They made a locked-down crippled hardware device based on open-source software. You void your warranty if you attempt to modify the copyleft-licensed software on this product and furthermore it doesn’t even allow you to do this. It is not possible to run the original, non-crippled RetroArch frontend on this device, only the crippled one provided by HyperKin. It also uses encryption as a means to obfuscate and hide the originating source of this software. This is TIVO-ization and the GPL version 3 was specifically made to prevent this."

Część oprogramowania która została wykorzystana przy tworzeniu softu do retrona posiada licencję GPL3 która nie zezwala ich wykorzystywania do tworzenia "locked-down hardware device" jakim jest retron.

Swoją drogą w internecie rozgorzała bardzo ciekawa dyskusja odnośnie moralności tworzenia emulatorów w ogóle.

Ciekawy jestem jakie będzie zakończenie tej sprawy... chociaż znając media temat zostanie zapomniany i nikt do niego nie będzie już wracał.
Można było tego wszystkiego uniknąć wystarczyło dogadać się z odpowiednimi osobami/władzami, wykupić licencję itp bo przecież produkt trafia do mas więc wyszli by na swoje tak czy siak, a w przyszłości mogli by już na luzaku wykorzystywać w przyszłych produktach. Mogli wypuścić wersje beta i rozesłać jakiejś grupie osób.
Ja nie wiem jak mogli być tak głupi? Na co liczyli? Że nikt się nie dowie? Przecież nawet specjalnie głęboko nie trzeba było grzebać.
Liczą ta to, że nikt ich nie pozwie do sądu bo nie mają kasy?
Twórca tego czy owego emulatora w swojej licencji dokładnie napisał, że nie można wykorzystać do celów komercyjnych. Pomijam fakt, że korzystanie z takiego emulatora nie jest do końca legalne, ale całkowicie legalne jest stworzenie takiego emulatora i nadanie mu licencji.
Nie dość, że przypisują je sobie, to jeszcze ograniczają jego wykorzystanie.
Nie sądzę żeby jakaś firma była teraz chętna nawiązać z nimi jakąś współpracę