![]() |
|
[GRA] Morderca III: Ostateczne starcie - Zakończona - Zwycięstwo graczy - Wersja do druku +- Forum Dyskusyjne arhn.eu -- Kiedyś mieliśmy tu recki grema™ (https://forum.arhn.eu) +-- Dział: Allschool... (https://forum.arhn.eu/forumdisplay.php?fid=22) +--- Dział: Gry PBF (https://forum.arhn.eu/forumdisplay.php?fid=140) +--- Wątek: [GRA] Morderca III: Ostateczne starcie - Zakończona - Zwycięstwo graczy (/showthread.php?tid=2543) |
RE: Morderca III: Ostateczne starcie - ichabod - 14-10-2012 Faza nocy Podejrzane zainteresowanie Exe221 nożami nie umknęło uwadze grupy. Sprawa wydała się przesądzona, gdy zainteresowany nawet się nie bronił, tylko bez słowa przyglądał oskarżającym go lokatorom. W takich sytuacjach wzajemne wyrzuty i skakanie sobie do gardeł da się wytłumaczyć stresem i nerwami, ale takie groteskowe wręcz lekceważenie kompanów spowodowało, że decyzja została podjęta niemal błyskawicznie. Exe został przygwożdżony do ziemi przez parę osób, natomiast reszta zajęła się przeszukiwaniem go oraz jego rzeczy, które ukrywał w wielkim, ubłoconym plecaku i starym, zniszczonym futerale od gitary, za który od razu zabrał się Manga Ryu. Niejeden świadek tego zdarzenia czuł się nieswojo, widząc agresywny tłum obezwładniający i przetrząsający prywatne rzeczy człowieka, który przy wszystkich tych oparach emocji unoszących się dookoła, sam zachowywał kamienną twarz i nie odzywał się ani słowem. Ktoś pomyślał, że gość jest może po prostu chory, ktoś inny, że zwyczajnie taką przyjął taktykę. To jednak nie miało znaczenia, bo niedługo potem jeden z przeszukujących znalazł zaschnięte ślady krwi na jednym noży, które Exe kolekcjonował, a także nóż wcześniej należący do Wielkiegomatiego. Z kolei supaplex szybko rozpoznał szmatę, którą widział ostatni raz, gdy zamakaskowany napastnik w ciemnym pokoju próbował unieruchomić go w oknie i zadać mu cios. Sprawa wydawała się jasna. - Trucizna! Musisz mieć jeszcze truciznę! Gdzie masz fiolkę z trucizną?! - wrzasnął Berorn, ale zamilkł kiedy tylko Exe otworzył usta, pokazując, co właśnie trzyma w zębach. Mała fiolka nie wytrzymała nacisku i szkło brzdęknęło, wylewając zawartość buteleczki prosto do gardła pochwyconego Exe. Na jego twarzy pojawił się uśmiech, zaraz zastąpiony kaszlem i porcją piany, toczącej się z ust. - Sukinsyn myśli, że kopnie w kalendarz na własnych warunkach! - wrzasnął ktoś z tłumu - Niedoczekanie! W przypływie złości, każdy ze stojących w pobliżu krztuszącego się samobójcy chwycił jakiś nóż z jego absurdalnie dużej kolekcji i zadał cios. Ktoś dźgnął go w oko, ktoś poderżnął w gardło, ktoś inny obciął palce. Exe skończył jako makabryczna kupa rozczłonkowanych części ciała, które, w przeciwieństwie do innych trucheł, które trafiały na moczary by zatonąć w grząskim bagnie, powędrowała na okoliczne gałęzie drzew, tworząc makabryczną wystawę dla wszystkich, którzy ośmielają się podnieść rękę na niewinnego człowieka. Zadowolenie z pochwycenia mordercy nie przysłoniło co prawda poczucia obrzydzenia dla wydarzeń tego wieczora, ale grupa była w o wiele lepszych humorach i kładła się spać bez dotychczasowego, obezwładniajacego poczucia bezsilności. Niesłusznie... Wynikiem głosowania grupy, zginął Exe221 - morderca RE: Morderca III: Ostateczne starcie - ichabod - 15-10-2012 Faza dnia To była pierwsza noc, kiedy grupa na serio odetchnęła. Morderca dyndał właśnie w częściach na drzewach, machając do swoich niedoszłych ofiar gnijącymi wnętrznościami, tymczasem chyba pierwszy raz większość osób zasnęła w miarę spokojnym snem. Niektórym jednak emocje wciąż sie udzielały - supaplex wyszedł na papierosa, Stivi ćwiczył jutrzejszą dziękczynną mowę dla swoich współtowarzyszy, Berorn opowiadał wszystkim, jak to genialnie pierwszy odkrył tożsamosć mordercy, a Manga Ryu wreszcie mógł ze spokojem założyć na uszy słuchawki swojego walkmana. Z muzyką grającą mu w uszach, wyszedł na zewnątrz, celem załatwienia potrzeby fizjologicznej. Nie usłyszał jednak kroków postaci skradającej się za nim. Napastnik wyciągnął zza pasa ogromną maczetę i wziósł ją w powietrze, by zadać cios. W tym samym momencie Manga Ryu z przekleństwem na ustach sięgnął do swojego walkmana - typowy przypadek, taśma sie wciągnęła. Pochyliwszy się nad swoim technicznym cudeńkiem, cudem uniknął śmierci, jednak i tak przyjął bolesny cios w ramię. Z wrzaskiem bólu usunął się na ziemię, trzymając za ramię, z którego chlustnęła krew. Hałas natychmiast zwabił pozostałych członków grupy, którzy szybko pojawili się na miejscu. Sprawcy ataku już tam jednak nie było... Ranny Manga został przeniesiony do domu, natomiast dwóch z lokatorów zaczęło szukać czegoś choćby na kształ apteczki. Na dnie piwnicy znaleźli... całą skrzynkę mocnego alkoholu - idealnego do, między innymi, uśmierzania bólu. Butelki poszły w ruch i świt zastał naszych lokatorów w większości nieźle wstawionych. W międzyczasie okazało się, że rana Mangi Ryu jest jedynie powierzchowna. - W zasadzie taki cios to sam mógłby sobie zadać, żeby odwrócić od siebie uwage - rzucił ktoś. - A w ryj byś nie chciał?! - padła grzeczna odpowiedź. "To będą ciekawe godziny. Gdzie moja butelka?" - pomyślał inny. Jakiś psychopata wciąż czyhał na ich życie. Tej nocy nikt nie zginął RE: Morderca III: Ostateczne starcie - Sachees - 15-10-2012 Mało brakowało... Jak na razie wiemy tylko tyle, że na pewno Manga Ryu nie jest mordercą. A może jest i to była tylko tania sztuczka? Na jego śmierci mogłoby zależeć WielkiemuMatiemu, ale skoro nie żyje... RE: Morderca III: Ostateczne starcie - Manga Ryu - 15-10-2012 Cholera, wczoraj supapleks, dzisiaj ja... Mam nadzieję, że ludzie nie zaczną mnie podejrzewać, jak ten idiota wczoraj. Przecież to by było niedorzeczne, bo nie było na mnie nawet jednego głosu, żebym musiał odpierać jakiekolwiek zarzuty... Sachees- może i mam lekko radykalne poglądy na temat naszych osądów i w ogóle, ale wiedz, że jestem prawym człowiekiem i nie pragnę niczyjej śmierci. Chcę tylko dorwać tego skurwysyna, który dźgnął mnie w nocy. Wiemy już, że Exe działał w zmowie z kimś. A może jednak nie? Pomyślmy, musi być jakąś niedołęgą- próbował dwa razy i dwa razy mu się nie udało. Bo nie wierzę, że supapleksa atakował Exe, nie byłby w stanie. To musi być któraś z tych niedołęg które prawie nic nie mówią, albo coś kryją. Gurgie? Na razie stawiam na niego, zobaczymy co widzieli i co słyszeli inni. RE: Morderca III: Ostateczne starcie - Berorn - 15-10-2012 Gurgie?To ten co tak głośno tupał? Strasznie dziwny koleś, możliwe, że ma coś z tym wspólnego. RE: Morderca III: Ostateczne starcie - Manga Ryu - 15-10-2012 Nic to personalnego, ale denerwuje mnie ten niedorozwój. Kiedy się takiemu coś wmówi, to jest w stanie zrobić wszystko. Może Exe go przekabacił? Przebrzydły trup, szkoda, że nie udało nam się nic z niego wczoraj wyciągnąć. RE: Morderca III: Ostateczne starcie - Stivi - 15-10-2012 Gurgie? Serio stawiacie, że morduje nas ktoś kto nie potrafi się wysikać samodzielnie? Współczuje Kenjiemu, że musi trzymać jego "interes". Pewnie dostaje za to niemałe pieniądze, albo po prostu to lubi. Zrobiłem przerwę w mówieniu, musiałem połknąć tabletkę na nadkwasotę Uważa, że to knopers jest mordercą! TAK, WŁAŚNIE ON! Przeanalizujcie... już abstrahując od tego co mówiłem pierwszego dnia. Tylko on nie głosował na Ex'a, doskonale wiedział kto jest jego wspólnikiem, a jest na tyle nieudolny, że reszta idealnie pasuje! RE: Morderca III: Ostateczne starcie - Gurgie - 15-10-2012 Gurgie piszczy słysząc zarzuty! -iiii! Jednak nagle zamilknął. Chwile postał nic nie mówiąc i podbiegł do Stiviego -Broń mnie, broń mnie broń mnie! -Powiem to, powiem to samo co ty! knopers! knopers zły niedobry knopers! RE: Morderca III: Ostateczne starcie - knopers - 15-10-2012 Mylisz się stivi z exem w ogóle się nie znałem nawet z nim nie rozmawiałem.Wracając do sprawy Berorn odpada jako morderca zagłosował na niego pierwszy, a stivi zgodził się z nim,więc częściowo też odpada z roli mordercy, ale kto wie.Radze się przyjrzeć Gurgiemu, przypominam, że morderca jest dość inteligentny udowodnił to swoim krwawym napisem "supaplex jest mordercą".Może on tylko udaje chorego. RE: Morderca III: Ostateczne starcie - supaplex - 15-10-2012 Kac mnie już nie męczy, trzeba się ogarnąć, uff. Nie mam najmniejszych wyrzutów sumienia, że dźgnąłem to ścierwo jak przełykał truciznę. Cieszę się, że reszta grupy nienawidziła go tak jak ja. Posłucham co mówią w salonie, szukamy tego psychola. Stvi moim zdaniem ma dobry trop. To knopers chciał zmylić ślad kiedy mordowaliśmy jego wspólnika Exe. To knopers oskarżał mnie po tym, jak zostałem zaatakowany. Tak, gnido, śmiałeś mnie oskarżyć po tym traumatycznym przeżyciu! Zginiesz dzisiaj, morderco! *wskazuje drżącym palcem na śmiejącego się hipisa* RE: Morderca III: Ostateczne starcie - Manga Ryu - 15-10-2012 Z tym, że morderca na pewno nie zagłosuje na drugiego nie byłbym taki pewien. Pamiętam, jak na wojnie szukaliśmy tego psa na usługach Vietcongu... Strzelał do swoich jak do kaczek, a potem okazało się, że wszystko dokładnie wykalkulował i gdyby wybił nas wszystkich, jego zwierzchnicy zmazaliby z niego całą winę. Tak to właśnie jest. Może faktycznie Gurgie jest zbyt głupi... Ale mimo wszystko, czasem widuję go samego... Wygląda wtedy na normalnego faceta. Mam wrażenie, że kiedy jest sam, ma jakby mądrzejszy wyraz twarzy, bez tego dauna wrodzonego... RE: Morderca III: Ostateczne starcie - farmaceuta - 15-10-2012 Raz widziałem Gurgiego samego z daleka i zachowywał się nie jak on. Jakby miał dwie osobowości. Jedną znamy, ale jeśli to prawda, to czego możemy się spodziewać po tej drugiej. Zauważyliście pewnie, że na chwile się wyciszył zanim podbiegł do Stiviego? Jestem przekonany o tym, że wymyślał plan jak nas wprowadzić w pole. RE: Morderca III: Ostateczne starcie - Gurgie - 15-10-2012 -knopers... knopers! proszę cię proszę... supaplex mówi że to nie ja! Mówi że to nie ja! Staje i ustawia się w pozycji by powiedzieć coś wyniośle i z pewnością siebie, dodając trochę rytmu w wypowiedzi -Knopersie mój ty... Zagłosuj jak ja, Zagłosuj jak my, No nie bądź już... zły! RE: Morderca III: Ostateczne starcie - Stivi - 15-10-2012 Wy naprawdę jesteście jak lemingi... IDIOCI, chcecie zginąć? RE: Morderca III: Ostateczne starcie - supaplex - 15-10-2012 Chwileczkę, panowie! Przemyślcie swoją decyzję. Wiem, że zachowanie Gurgiego jest dziwne ale spójrzcie na fakty - to knopers się ostatnio wyłamał, to knopers głosował na mnie po nieudanym ataku jego wspólnika! Jeszcze jest czas na zmianę decyzji! RE: Morderca III: Ostateczne starcie - Berorn - 15-10-2012 Przeanalizowałem wydarzenia z ostatnich dni, i Knopers, jest chyba tym, o kogo Nam chodzi. Zauważyłem, że po śmierci Exa przestał się udzielać, może coś knuje? Trzeba go załatwić, nim stanie się coś niedobrego. RE: Morderca III: Ostateczne starcie - Sachees - 15-10-2012 Knopers już raz uniknął śmierci i chyba się bardzo z tego cieszył. No i strasznie się bronił. Chyba to jednak będzie knopers. Gurgie chyba jednak jest zbyt głupi na morderstwo. A jeśli nie, to zawiśnie jutro. RE: Morderca III: Ostateczne starcie - Dorczenzo - 15-10-2012 W tym domu jest coraz gorzej! Nie wytrzymam tu ani chwili dłużej! Znajdźmy mordercę i miejmy chwilę spokoju, błagam! Wszyscy się kłócą, oskarżają... A ja siedzę w kącie, zjadam resztki jedzenia i palę pety wyrzucone przez supaplexa. Błagam, niech ten horror się już skończy. Mogę tego nie wytrzymać psychicznie. HAHAHAHAHAH! Zaczyna się ![]() knopers okaż się mordercą i zgiń... RE: Morderca III: Ostateczne starcie - Gurgie - 15-10-2012 Gurgie był bardzo zestresowany i jednocześnie podniecony, stracił kontrolę nad tym o czym gracze rozmawiają. Zaczął skakać i chaotycznie się przemieszczać. Oddalił się od Stiviego, wszedł do chatki. Uśmiechnął się nagle. Znalazł tam swoją polimerową siateczkę w której trzymał banana oraz jabłko + 3 mandarynki(które przyniósł jako prowiant, ale zapomniał o nich bo jadł co innego akurat przez ten czas). Rzucił owoce na ziemie, wkładając siatkę na głowę i robiąc językiem w niej dziurę. Znalazł też kilka mniejszych siateczek w której któryś z graczy trzymał przed zjedzeniem różne odmiany orzeszków(jedna była po rodzynkach). Je też na siebie włożył obwiązując nimi nogi, wkładając jak rękawiczki itp. * Kamuflarz! * - pomysłał. Wyszedł potem ostrożnie na zewnątrz by schować się w stercie śmieci która wypłynęła z jeziorka/mokradła osiadając na brzegu by schować się tam w ten sposób, aby jego głowa wystawała i móc obserwować innych ludzi. RE: Morderca III: Ostateczne starcie - Stivi - 15-10-2012 Brawo.. dziękuję, że się obudziliście. Mam nadzieję, że moje przeczucie nas nie zawiedzie! Wyciągnąłem cygaro i zapaliłem je, trzeba się odstresować przed linczem Może ktoś się chce poczęstować cygarem? Dobre, bo drogie. RE: Morderca III: Ostateczne starcie - Gurgie - 15-10-2012 Gurgie się uśmiecha, ściąga z siebie siatki i podbiega do Stiviego -Już umiem! Stawia tuż przed twarzą Stiviego otwarte dłonie. -15... 15 lat temu tata mnie nauczył jak fajczyć! -Daj, mi daj. RE: Morderca III: Ostateczne starcie - Stivi - 15-10-2012 Śmiało Gurgie, częstuj się. Wyciąga rękę z pudełkiem cygar RE: Morderca III: Ostateczne starcie - Sachees - 15-10-2012 -Ja chętnie wezmę. Za śmierć Knopersa! Bierze ostrożnie jedną sztukę i zapala. Wieczorem jest czas na relaks. -Swoją drogą, zostało coś z tego czegoś, co dzisiaj piliśmy? RE: Morderca III: Ostateczne starcie - Stivi - 15-10-2012 Coś pewnie zostało, ale świętować to będziemy później. RE: Morderca III: Ostateczne starcie - knopers - 15-10-2012 Ludzie mogę zginąć za niewinność pomóżcie, Gurgi naprawdę udaje co widać gołym okiem.Nie dajcie mi zginąć, tak bezsensowną śmiercią !!! |