Forum Dyskusyjne arhn.eu -- Kiedyś mieliśmy tu recki grema™
C&C: Red Alert (1996) - Wersja do druku

+- Forum Dyskusyjne arhn.eu -- Kiedyś mieliśmy tu recki grema™ (https://forum.arhn.eu)
+-- Dział: Allschool... (https://forum.arhn.eu/forumdisplay.php?fid=22)
+--- Dział: Gracze - Graczom (https://forum.arhn.eu/forumdisplay.php?fid=77)
+--- Wątek: C&C: Red Alert (1996) (/showthread.php?tid=12208)



C&C: Red Alert (1996) - Fox4600 - 28-02-2018

Ci którzy gadają ze nie było tam różnorodności w strategii, to widocznie mało co grali w RTS'y, albo po prostu stosowali  "wybuduję 50 czołgów i rozwalę  bazę wroga" kij z tym że z 50 czołgów zostanie mu 5-10 i ledwo zniszczy bezę wroga, ale to się wytnie.

Podany powyżej przykład jest przykładem bez strategicznego podejścia.  Takie triki szło stosować w pierwszym C&C przechodziły one bardziej (mniej strat) a w Red Alercie tak już nie było. Atakowanie z dwóch frontów dawało lepszy efekt, aniżeli atakowaniem wielkiej armii od głównego wejścia bazy. Już nie wspominam o tym że atakowanie z ziemi, wody i powietrza dawało jeszcze lepszy efekt, krążowniki aliantów to świetne wsparcie dla ich czołgów . Tak więc zamiast użyć 50 czołgów użyj 25 czołgów i 15 krążowników, zaatakuj z lądu i wody a zwycięstwo jest twoje.
Tak trzeba było myśleć w RED ALERT a nie budować bezsensownie armie która potem się wykruszy.

Więcej w recenzji poniżej Winking.

[video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=aPSKC60kPpQ [/video]