![]() |
Sytuacja Nintendo w naszym kraju. - Wersja do druku +- Forum Dyskusyjne arhn.eu -- Kiedyś mieliśmy tu recki grema™ (https://forum.arhn.eu) +-- Dział: Newschool... (https://forum.arhn.eu/forumdisplay.php?fid=6) +--- Dział: Nintendo (https://forum.arhn.eu/forumdisplay.php?fid=9) +---- Dział: Wii U (https://forum.arhn.eu/forumdisplay.php?fid=15) +---- Wątek: Sytuacja Nintendo w naszym kraju. (/showthread.php?tid=9313) |
Sytuacja Nintendo w naszym kraju. - nicityle - 29-01-2015 Witajcie. Ostatnio kupiłem konsolę WiiU i jestem z niej zadowolony. Gdy płaciłem za nią przebiegały w mojej głowie myśli "jestem masochistą czy co do diabła" , "Dawid. Kupujesz kupę, zabawkę dla dzieci" , "Nie masz na co pieniędzy wydawać" itp. itd. Ale się przełamałem. I powiem jedno... było warto ,tak jak odeprzeć Sowietów z pod Warszawy w 1920r. (przepraszam za porównanie ale historia to ma pasja). Zastanawiam się tylko, dlaczego Nintendo w Polsce ma tak słabe noty sprzedaży? Po jakości gier jaką zastałem dziwię się ,dlaczego Wii U nie stoi na półkach pod telewizorem w każdym Polskim domu? Dlaczego felietony branżowe w Polsce Wielkie N mają w takim poważaniu ,za wyjątkiem "CDACTION" w ,którym Berlin "zakochał" się w Nintendo i chwali go w każdym artykule. Proszę was wyjaśnijcie mi to ,bo ja tego nie mogę pojąć. Pozdrawiam. Dawid. RE: Sytuacja Nintendo w naszym kraju. - WolandPL - 29-01-2015 Myślę że z dokładnie tego samego powodu dla którego ty wahałeś się kupić konsolkę od Nintendo - ludzie wiedzą że coś takiego istnieje, ale głównie kojarzy im się to z zabaweczką dla maluśkich dzieciaczków, absolutnie nie wartą uwagi dla kogoś powyżej 10 lat. Nie to co inne konsole, wiesz "PLEJSTEJSZYN CZWARTE i IKSBOKS ŁAN to dopiero coś zajebistego, kto to posiada to jest super poważnym człowiekiem i ma klasę". Nie robię sobie jaj, ludzie na serio myślą w taki zdziecinniały sposób; starsza siostra zazwyczaj widząca mnie zagrywającego się w Wiedźmina czy Mass Effecta nie mogła pojąć, po co ja gram w Sonica - "przecież to jest dla dzieci!". Tia. To nic, że Nintendo gry i konsole robi w zupełnie inny sposób niż cała reszta i nierzadko ich gry przewyższają grywalnością i pomysłowością wielomilionowe produkcje na pecety i inne konsole. Dla wielu ludzi wielkie N kojarzy się tylko z jednym: stratą pieniędzy. RE: Sytuacja Nintendo w naszym kraju. - JaneQPL - 29-01-2015 Inną kwestią jest też to, że Nintendo jako marka istnieje w Polsce jedynie w świadomości graczy. Nina ma wiele tytułów kierowanych na "wciąganie" casualowców do świata gier wideo, jednak ludzie zwyczajnie nie specjalnie o nim wiedzą, a jeśli już, to kończy się to na rozmowie typu "kiedyś gdzieś u kogoś grałem na Wii w kręgle". Tyle. Brakuje dobrej promocji marki w Polsce. Telewizja non stop pierze nam mózgi reklamami konsoli Microsoftu i PS4, a czy widziałeś w ciągu ostatnich 3 lat reklamę czegoś marki Nintendo? No właśnie... Ludzie często chodzą do sklepów RTV/AGD "wypróbować" konsole, chociażby ograć jakieś demko, duży wpływ ma również dobre pierwsze wrażenie. Parę lat temu przed tymi cyrkami ze zmianą dystrybutora "coś tam" było w sieciach większych sklepów. Do dzisiaj pamiętam jak w takim durnym realu (niekoniecznie kojarzącym się z elektroniką) grałem w tenisa na Wii na Wiilocie przypiętym łańcuszkiem do stoiska ![]() ![]() Na CDA-expo spędziłem właściwie większość czasu grając w strefie Nintendo ze znajomymi, jednak najdziwniejszym doświadczeniem było dla mnie to, kiedy pan w koszulce Niny zapytał mnie "jak my to robimy, że nam tutaj kursor nie lata ![]() "Ci kumaci" znają Nintendo bardzo dobrze i myślę, że nie mają jakiś szczególnych problemów ze sprowadzaniem sobie gier i konsol. RE: Sytuacja Nintendo w naszym kraju. - Insajd - 29-01-2015 Kupujcie gierki dla dzieci, amen. RE: Sytuacja Nintendo w naszym kraju. - nicityle - 29-01-2015 Zrozumiałem. Szanowny pan Dark Archon mówił w livestreamie z New Super Mario Bros. U ,że Polacy lubią się chwalić ,że mają najlepszą konsolę i czego tam nie mają. Następnym faktem jest to ,że Polacy to naród smutasów i jak mają wybierać pomiędzy Mario a Call of Duty ,to wybiorą to drugie ,gdyż zarżnąć kogoś bagnetem jest przyjemniej. Przez ostatnie 250 lat Polacy musieli walczyć o swą ojczyznę. Przed rozbiorami (1772-1795), w trakcie rozbiorów, w okresie międzywojennym(1920 - atak sowietów), w czasie II Wojny Światowej (1939 -1945) i w okresie PRL organizując strajki. Ktoś to tak fajnie powiedział "Od ostatnich 250 lat każde pokolenie Polaków musiało walczyć o ojczyznę ,o jej wyzwolenie, o jej wolność .etc. Moje pokolenie (urodziłem się w 2000 roku) jest pierwszym ,które nie musi znać wagi karabinu od 250 lat. Ćwierć tysiąclecia walki z drobnymi przerwami musiało podziałać w Polskiej psychice. Dziś jesteśmy ludźmi ,którzy uwielbiają shootery (im więcej krwi tym lepiej). Zapomniałem dodać jeszcze Komunistycznego wpływu na Polaków. Gdy to wszystko wymieszamy powstanie mieszanka wybuchowa. I dlatego Wielkie N jest w Polsce słabe. Relatywnie dla Polaków nie przedstawia żadnej wartości. Pozdrawiam. Dawid. |