Witaj! Logowanie Rejestracja —
Zaloguj się
Login:
Hasło: Nie pamiętam hasła
 
Forum Dyskusyjne arhn.eu -- Kiedyś mieliśmy tu recki grema™
  • Strona Główna
  • Szukaj
  • Użytkownicy
  • Kalendarz
  • Regulamin
  • Pomoc
Forum Dyskusyjne arhn.eu -- Kiedyś mieliśmy tu recki grema™ › Allschool... › Offtop Wszelaki v
« Wstecz 1 ... 18 19 20 21 22 Dalej »

Seriale - mniejsze i większe
Strony (2): « Wstecz 1 2
Ocena wątku:
  • 5 głosów - średnia: 4.2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tryb drzewa
Seriale - mniejsze i większe
ichabod Offline
Rycerzyk Sony
Liczba postów: 282
Liczba wątków: 4
Dołączył: Jan 2012
Reputacja: 231
#26
25-07-2012, 11:41 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-07-2012, 11:42 przez ichabod.)
Seriale, które oglądam regularnie:

1. Doctor Who - chyba nie trzeba przedstawiać. Preferuję 11. Doktora, nienawidzę Rose - oglądający na pewno skojarzą Winking Warto sprawdzić, żaden serial mnie tak nie wciągnął - dłuuuuga historia, ogromne uniwersum, różnorodność scenariuszy i świetnie skonstruowana tytułowa postać.

2. Sherlock - najciekawsze ostatnio wcielenie słynnego detektywa i choć akcja dzieje się współcześnie, to zaskakująco wierne. Do tej pory wyszły 2 sezony, każdy po 3 odcinki długości pełnometrażowego filmu. Pierwsza seria była ok, ale druga to już czysty geniusz

3. The Clone Wars - no, tu już się chyba nagadałem, dlaczego śledzę Winking

4. Futurama - cieszę się, że wróciła i choć może nie jest to już tak błyskotliwy humor jak kiedyś, to wciąż ma momenty. Trudno nie lubić bohaterów (ostatnio robiących karierę jako memy), a wręcz trudno nie traktować Bendera jako idola i wzoru Smiling

5. The Big Bang Theory - całkiem zabawny serial o grupie geeków. Masa nerdowych nawiązań, ciekawi bohaterowie i nieskomplikowany humor, co imo zdaje egzamin.

6. Two and a Half Men - tutaj mamy humor jeszcze prostszy i typowo amerykański, ale bardzo lubię od czasu do czasu odprężyć się przy czymś takim. Niedawno Charliego Sheena zastąpił Ashton Kutcher i spisuje się zaskakująco dobrze

7. Anger Management - a Charlie poszedł do innego sitcomu, który póki co nie jest najwyższych lotów, ale cóż, jak ktoś lubi Sheena, to nie ma wyboru Winking

8. Merlin - luźno bazowany na legendach arturiańskich serial o młodym Merlinie, gdzie akcja rozgrywa się w bardzo fajnie pomyślanym świecie - magia jest zakazana i karana (i słusznie, bo niemal każdy używa jej tu do złych celów, każdy prócz... Merlina), z kolei przeznaczeniem naszego czarodzieja jest chronić młodego Artura, na którego czyha niemal każdy zbir w okolicy Winking

9. How I Met Your Mother - Oglądam z przyzwyczajenia. Gdzieś w okolicach 4. sezonu poziom zaczął lecieć w dół w zastraszającym tempie i od dawna co sezon obiecuję sobie, że już wystarczy. Ale jakoś oglądam dalej, bo łudzę się, że autorzy wreszcie to skończą.

10. Family Guy - no, chyba nie trzeba przedstawiać. Najbardziej prymitywny, prostacki, nieskomplikowany, absurdalny i kontrowersyjny serial animowany w tv, a przy okazji zdecydowanie najzabawniejszy. Niestety, spin-off w postaci Cleveland Show jakoś mi nie podszedł.

Teraz seriale, których oglądanie porzuciłem z jakiegoś powodu:

1. The Walking Dead - bohaterowie tego serialu to skrajni idioci, scenariusz nie trzymał się kupy, kompleta strata czasu.

2. Torchwood - spin-off Doctor Who, którego oglądanie sobie darowałem, bo ten serial był tak idiotyczny, że czułem się zażenowany. Poza tym, Torchwood to grupa dziwnych ludzi siedząca w piwnicy, od czasu do czasu wychodząca na powierzchnię i nie ratująca nikogo.

3. Firefly - zawsze chciałem obejrzeć ten serial, ale jak już się porwę na jakiś odcinek, to potem mam dłuuugą przerwę i muszę się zmuszać do kolejnego. Nie mam pojęcia czemu mi nie idzie, niedługo podejmę kolejne próby Tongue_Out_Winking

4. Californication - dojechałem do drugiego sezonu, a uświadomiłem sobie, że główny bohater jest bucem i nie chcę oglądać jego mordy Tongue_Out_Winking

5. 30 Rock - początkowo nawet mnie wciągnęło, a potem chyba podświadomie uznałem, że nie ma tu żadnego bohatera, którego bym naprawdę lubił i zwyczajnie mnie ich losy przestały obchodzić.

6. Modern Family - serial komediowy, który jest zupełnie nieśmieszny. Albo tylko dla mnie.

7. Glee - oglądałem, bo choć głupiutkie, miało momenty i sporo fajnych piosenek. Niestety potem stężenie teen dramy i recyklingu pomysłów stało się zbyt niestrawne i dałem sobie spokój.

Na koniec kilka seriali, które już nie są produkowane, ale które bardzo lubię i polecam:

1. Father Ted - serial o dwóch księżach żyjących na irlandzkiej wysepce. Absurdalne do bólu i choć pierwsze odcinki były "meh", to potem się rozkręciło.

2. Black Books - Bernard Black, zapijaczony, wiecznie naburmuszony Irnaldczyk prowadzi księgarnię i nienawidzi tego zajęcia całym sercem. Nie można nie kochać tej postaci. I znowu, sporo absurdalnego, angielskiego humoru.

3. IT Crowd - tym razem mamy 2 pracowników w dziale IT pracujących w piwnicy korporacyjnego budynku, który przy okazji jest niezłym domem wariatów. Winking Humor - jak wyżej.

4. Blackadder - cykl 4 seriali, gdzie akcja każdego rozgrywa się w innej epoce historycznej, a Rowan Atkinson gra innego przedstawiciela rodu Blackadder. Pierwszy sezon można ominąć, prawdziwa zabawa zaczyna się od drugiego. Rola życia pana Rowana Smiling
[Obrazek: 2012-12-21_1230.png]
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
Dobuch66 Offline
Atari 2600
*
Liczba postów: 32
Liczba wątków: 3
Dołączył: Nov 2012
Reputacja: 1
#27
03-12-2012, 16:12
Prison Break, Lost, californication, The Simpsons, Walking Dead, Dexter, 3rd from the sun, heroes, Family guy, Lie to me. W sumie każdy opisywał już, to same nazwy myślę, że wystarczą Grinning
Szukaj
Odpowiedz
Akane Offline
Pong
*
Liczba postów: 7
Liczba wątków: 3
Dołączył: Dec 2012
Reputacja: 0
#28
14-12-2012, 11:58
Jako maniaczka seriali musiałabym tu wrzucić jakąś szalenie długą listę, więc może ograniczę się tylko do tego, co oglądam na bieżąco:

Dexter
How I met your mother
Haven - serial nakręcony w oparciu o krótkie opowiadanie S. Kinga. Całkiem przyzwoita mieszanka science-fiction i kryminału.
666 Park Avenue - świetnie zapowiadający się thriller z Terrym O'Quinnem, który pojawił się w ramówce ABC (tylko po to, by już z niej zniknąć - serial anulowano)
Two and a half men - w zasadzie oglądam niejako z przyzwyczajenia, choć brak Sheena sprawia, że ogląda się tę produkcję jak zupełnie inny serial
Grey's Anatomy - właściwie to obejrzałam może z 3 odcinki najnowszego sezonu, warcząc przy tym wściekle pod nosem. Zapewne sięgnę po kolejne, ale nie wykluczam rozstania z tą serią i wyparcia z pamięci 9-ego sezonu.
Castle - fajny, choć dość schematyczny, serial kryminalny
Mentalista - jak wyżej, ale o klasę lepszy (imo) Winking
Strona WWW Szukaj
Odpowiedz
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
Strony (2): « Wstecz 1 2


  • Pokaż wersję do druku


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
  • Kontakt
  • arhn.eu
  • Wróć do góry
  • Wersja bez grafiki
  • Oznacz wszystkie działy jako przeczytane
  • RSS
Aktualny czas: 16-06-2025, 03:32 Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2025 MyBB Group. Created by DSlakaitis.