Witajcie,
Podczas livestream'u newschoolowego rozpętała się dyskusja na temat Pokémonów działających na zasadzie Skylanders. Wymyślaliśmy jak to by wyglądało i jak bardzo by się sprzedało. Temat czysto offtopowy i spiskowy [SPIZEG!] i chodzi w nim o to aby wymyślać jak najróżniejsze (Ale całkiem realne) pomysły dotyczące takiego czegoś
Może ktoś pokusi się o grafiki koncepcyjne ?
Zaczynając ode mnie:
Kupowalibyśmy puste pokeballe i jednorazowo można by złapać pokemona. Oczywiście great balle odpowiednio droższe a masterballe byłyby do zdobyćia tylko na specjanych eventach/giveawayach (nie w polsce ofc, ale na aukcjach za cenę nowego domku jednorodzinnego można by dostać). Wtedy nie byłoby problemu z ewolucjami i nie stracilibyśmy frajdy z losowego lapania pokémonow. Nie było by też wtedy problemu z kasiastymi, którzy idąc do sklepu z gotówką kupują sobie 6 legend i niszczą w multiku. Chcesz złapać np. Entei'a ? Zdobądź Master Ball'a (Lub męcz się z great ballem) Oczywiście pokeball nie zapełni się gdy pokemona nie złapiemy więc jeden kupiony pokeball = jeden złapany pokemon. W ten sposób Nintendo zarabia na kolekcjonerach i tym podobnych którzy chcą złapać wszystkie stworki (Troszkę ich kuźwa jest ...).
Podstawka - Do starter packa dołączona byłaby podstawka na sześc slotów (Cała nasza ferajna) na której przez całą grę leżałyby nasze bestie. W pokécenter kulki migałby by w rytm "melodii leczenia" i tam można by było wyjąć i położyć innego (No co jakoś trzeba zastąpić PC w grze)
W sklepach moglibyśmy dostać:
Starter pack - Zawierałby podstawkę, grę oraz pokeballa z jednym z 15 startowych pokemonów (Po trzy na serię było chyba się nie pomyliłem)
Pokeball - Byłby tam pokeball (Zadziwiające no nie ?) albo tradycyjny albo great ball w odpowiednich cenach np. 2$ za zwyklego i 5$ za grejta. Można by się pokusic o jakieś pierdoły typu netball itp. ale to już za duże koszta a nikt by tego nie kupował.
To były moje wypociny a więc czas na wasze pomysły
Podczas livestream'u newschoolowego rozpętała się dyskusja na temat Pokémonów działających na zasadzie Skylanders. Wymyślaliśmy jak to by wyglądało i jak bardzo by się sprzedało. Temat czysto offtopowy i spiskowy [SPIZEG!] i chodzi w nim o to aby wymyślać jak najróżniejsze (Ale całkiem realne) pomysły dotyczące takiego czegoś

Zaczynając ode mnie:
Kupowalibyśmy puste pokeballe i jednorazowo można by złapać pokemona. Oczywiście great balle odpowiednio droższe a masterballe byłyby do zdobyćia tylko na specjanych eventach/giveawayach (nie w polsce ofc, ale na aukcjach za cenę nowego domku jednorodzinnego można by dostać). Wtedy nie byłoby problemu z ewolucjami i nie stracilibyśmy frajdy z losowego lapania pokémonow. Nie było by też wtedy problemu z kasiastymi, którzy idąc do sklepu z gotówką kupują sobie 6 legend i niszczą w multiku. Chcesz złapać np. Entei'a ? Zdobądź Master Ball'a (Lub męcz się z great ballem) Oczywiście pokeball nie zapełni się gdy pokemona nie złapiemy więc jeden kupiony pokeball = jeden złapany pokemon. W ten sposób Nintendo zarabia na kolekcjonerach i tym podobnych którzy chcą złapać wszystkie stworki (Troszkę ich kuźwa jest ...).
Podstawka - Do starter packa dołączona byłaby podstawka na sześc slotów (Cała nasza ferajna) na której przez całą grę leżałyby nasze bestie. W pokécenter kulki migałby by w rytm "melodii leczenia" i tam można by było wyjąć i położyć innego (No co jakoś trzeba zastąpić PC w grze)
W sklepach moglibyśmy dostać:
Starter pack - Zawierałby podstawkę, grę oraz pokeballa z jednym z 15 startowych pokemonów (Po trzy na serię było chyba się nie pomyliłem)
Pokeball - Byłby tam pokeball (Zadziwiające no nie ?) albo tradycyjny albo great ball w odpowiednich cenach np. 2$ za zwyklego i 5$ za grejta. Można by się pokusic o jakieś pierdoły typu netball itp. ale to już za duże koszta a nikt by tego nie kupował.
To były moje wypociny a więc czas na wasze pomysły
