Liczba postów: 37
Liczba wątków: 8
Dołączył: Jan 2014
Co to za gra z miniaturki?
Liczba postów: 9
Liczba wątków: 1
Dołączył: Nov 2013
Reputacja:
1
@ stasiek19 - jeżeli masz na myśli to co ja, to Deus Ex: Human Revolution - The Missing link. DLC, ale z tych wyjątkowo długich (5h albo i więcej) i dobrych. Chociaż podstawka IMO minimalnie lepsza.
Liczba postów: 37
Liczba wątków: 8
Dołączył: Jan 2014
Och, fajnie. Z tego co wiem to w obecnym CDA jest Deus Ex HR
Liczba postów: 91
Liczba wątków: 4
Dołączył: Oct 2012
Reputacja:
30
Muszę przyznać, że zawiodłem się na wpisie. Podtytuł wprost mówi o świeżym spojrzeniu, ale takowego w tekście brak. To raczej scharakteryzowanie dzisiejszych "skradanek" oraz opisanie ogólnych założeń podgatunku, natomiast nie ma mowy o patrzeniu w innym świetle na sprawę. Zaczynając grać w szachy nie zrobię nic odkrywczego przytaczając zasady oraz opisując szachownicę - takie informacje znajdę nawet w opisie na wikipedii. Z tego względu sam wpis nie wydaje się pasować do serwisu pokroju arhn.eu - dla doświadczonego gracza to elementarz, a dla mniej wtajemniczonego odbiorcy (który pewnie nie przegląda takich stron, ale to swoją drogą) jest zbyt ogólna. Brak ikonicznych serii, których niedawno wydane odsłony mogą zachęcić do kupna dzisiejszymi rozwiązaniami i grafiką (Splinter Cell, nadchodzący nowy Metal Gear Solid, Thief), ale także tworów nowych, jak chociażby gier z Batmanem (skoro jest Assassin's Creed, to dlaczego nie?) czy, całkiem oryginalnego w tym gronie, Mark of the Ninja. Przy okazji można by napomknąć o wpływie "skradanek" na pozostałe gatunki - w końcu każda sztandarowa seria FPS-ów posiada swój etap stealth. Nie wystarczy tylko pod koniec wspomnieć, ze temat jest obszerny, bo to żadne usprawiedliwienie. Po świeżym spojrzeniu oczekiwałem czegoś więcej niż niepełnego elementarza.
Liczba postów: 9
Liczba wątków: 1
Dołączył: Nov 2013
Reputacja:
1
@ FireStorm (GOL) - to miał być po prostu przyjemny, niedługi tekst do poczytania. To nie "inne spojrzenie", tylko spojrzenie amatora w temacie, a więc przede wszystkim gry świeże (nowe), a nie staroszkolne sztandarowe serie czy mniej znane indyki. Jest sporo ludzi, którzy tematem się nie interesują, choć mogliby i dla miedzy innymi takich osób ten tekst powstał (nie prowadzę statystyk, bo i w tym przypadku nie widzę sensu).
Ba, jest też sporo ludzi, którzy do danej serii przekonują się dopiero grając w remake czy reboot - zdarza się to również, i to dość często, w profesjonalnych redakcjach, takich jak CD-Action. Powody tego są różne. To, że nie grałem we wszystkie "must have" skradanki (których swoją drogą jest mnóstwo na różnych platformach i a). nie mam na to czasu b). ) nie mam tych wszystkich konsol i nie czuję potrzeby ich posiadania) oznacza, że nie mogę się na temat wypowiedzieć (a w tym przypadku napisać o tym art. publicystycznego).