11-09-2015, 17:13
Taka zabawa w stylu Król Wzgórza. Wszystko dozwolone. 
Na początek tło fabularne:
Dzisiejsza sprawa skupia na Panu XXX (to nie cenzura, on naprawdę tak się nazywa), który podobno miał zabić 13-letnią dziewczynkę. Problem w tym, że nie ma ciała. Dlatego wielu myśli, że on tak naprawdę ją zjadł. Problem w tym, że nie dał by rady sam zjeść całą dziewczynkę. Dlatego tłumaczą to tym, że tak naprawdę jest robotem, który zniszczy Ziemię, jeśli zje odpowiednią ilość dziewczynek. Pana XXX broni Tomzacz.
Tomzacz: Według mnie jest on niewinny. W ogóle większość gada jakieś dyrdymały, bo że niby Pan XXX jest robotem? Co!? Chociaż imię ma dziwne...

Na początek tło fabularne:
Dzisiejsza sprawa skupia na Panu XXX (to nie cenzura, on naprawdę tak się nazywa), który podobno miał zabić 13-letnią dziewczynkę. Problem w tym, że nie ma ciała. Dlatego wielu myśli, że on tak naprawdę ją zjadł. Problem w tym, że nie dał by rady sam zjeść całą dziewczynkę. Dlatego tłumaczą to tym, że tak naprawdę jest robotem, który zniszczy Ziemię, jeśli zje odpowiednią ilość dziewczynek. Pana XXX broni Tomzacz.
Tomzacz: Według mnie jest on niewinny. W ogóle większość gada jakieś dyrdymały, bo że niby Pan XXX jest robotem? Co!? Chociaż imię ma dziwne...