-no cóż, trzeba zjesc śniadanie. Wlasciwie to jedyna rzecz ktora mozna zrobić dzis.
Poszedl do spiżarni i zjadl:
1.Zjadam dwie slodkie bulki
2. Wypijam butelke wody
[GRA] Instynkt przetrwania
|
26-05-2013, 11:46
Javel po uslyszeniu informacji uradowal sie. Wstal i jedyne o czym pomyslal to to by w tej nocy nikt go nie zabil.
-no cóż, trzeba zjesc śniadanie. Wlasciwie to jedyna rzecz ktora mozna zrobić dzis. Poszedl do spiżarni i zjadl: 1.Zjadam dwie slodkie bulki 2. Wypijam butelke wody
26-05-2013, 11:50
Maixior po wstaniu i usłyszeniu dobrych wieści wyciągną resztkę trawy i postanowił ją wypalić ;D
Był głodny i spragniony więc poszedł i spożył 1. Zjada ze spiżarni 2x Konserwę Rybną, wypija 2x butelki wody Gdy Maixior się najadł postanowił poprawić swe kontakty z innymi. Idąc po drodze napotkał DragonoidPLa -Witaj. Cieszysz się żę już długo, będzimy wolni?... 2. Rozmowa z DragonoidPL Po miłej rozmowie Maixior postanowił odpocząć i by w ten sposób szybciej minął mu czas. 3. Odpoczynek
26-05-2013, 11:53
Jeszcze tylko jeden dzień. Myśl ta jak nieustannie nawiedzała jego umysł. Humor dodatkowo poprawiła informacja, że ta noc nie zabrała nikogo spośród współpasażerów. Swoje pierwsze kroki skierował w stronę spiżarni. Zjadł trochę czekolady, popił wodą. Jego wzrok przykuła leżąca obok zapalniczka zippo. Przyda się do zapalenia papierosa. Jak tylko opuszczę to miejsce. Nie palił już od lat, ale ostatnie wydarzenia sprawiły, że jego organizm domagał się tej drobnej przyjemności. Schował przedmiot do kieszeni i udał się do reszty pasażerów.
1. Spożycie przedmiotów ze spiżarni - 2x tabliczka czekolady, 2x butelka wody. 2. Zabranie przedmiotu ze spiżarni - zapalniczka zippo. Po wszystkim wrócił do towarzyszy.
26-05-2013, 15:33
Dziś dzień zapowiadał się szczęśliwie. Szczęśliwie jak na to parszywe miejsce...
Skoro jutro nas wydostaną to nie będe sobie żałował ! Ot co ! 1. Zjedzenie ze spiżarni jabłka, tabliczki czekolady oraz popicie dwoma butelkami wody. Gdy byłem w spiżarni zauważyłem scyzoryk i młotek do zbijania szyb - postanawam je wziąć bo mogą się przydać. 2. Zabranie ze spiżarni szwajcarskiego scyzoryka oraz młotka do zbijania szyb. Skoro narazie nic się nie dzieję, zdrzemnę się. 3. Odpoczynek ![]() ^ | | | Chętnie każdego przyjme
26-05-2013, 20:15
Po zapaleniu światła, poszedłem sprawdzić, czy z makulo wszystko było w porządku. Było. Siedział trochę wystraszony, ale aż trząsł się z podniecenia, kiedy usłyszeliśmy dobry komunikat.
- Nie martw się, niedługo będzie po wszystkim i wyjdziemy na powierzchnię. Kto wie, może zaprzyjaźnisz się z moją córeczką? - pogłaskałem go po głowie. Cholera, ten dzieciak to jedna z niewielu pociech tutaj, pod ziemią. Dodatkowo, zaczynam czuć się trochę nieswojo, ogarnia mnie lekka depresja. To pewnie z braku światła, dawno temu babka w szkole mówiła, że Finowie tak mają, tam za kołem podbiegunowym. I dlatego się wieszają. Nie mogę się dać, muszę przeżyć. Dla nich. Po krótkiej wymianie zdań z Makulo, udałem się do spiżarni i wziąłem nakolanniki- nikt nie wie, czy przypadkiem nie będziemy musieli pomóc ratownikom nas wyciągnąć, a zawsze to się bardziej przyda. Nieopodal zauważyłem Abka. - Co tam stary? Dobrze wiedzieć, że nas tu nie zostawili, nie? Mimo wszystko, mam nie do końca dobre przeczucia. Ale ja zawsze byłem trochę pesymistą. Przygotujmy się na dzisiejszą noc, a jutro wszystko będzie prostsze. - powiedziałem i udałem się w stronę swojego przedziału. 1. Rozmowa z makulo 2. Wzięcie ze spiżarni nakolanników 3. Rozmowa z Abkiem.
Wejdź na Mangowego bloga: Worek Ryżu!
Początek dnia był normalny otworzył oczy, przeciągnął się wstał i poszedł włączyć światło tak jak poprzedniego dnia. Lecz dzisiejszy komunikat spowodował że uśmiech chłopca był widoczny z daleka. Zaraz po wiadomościach postanowił nauczyć DragonoidPL obsługi radia. Działać z kimś zawsze raźniej, pomyślał. Zajęło to ok. godziny może parę minut dłużej, następnie poszedł zjeść porządniejsze śniadanie. Udał się do wagonu usiadł na krześle z zaczął wspominać chwile spędzone z ukochanym tatą i mamą, mamą już jutro może ją zobaczę, pomyślał. Chwilę później leżał "jak zabity" na krześle. Był zmęczony tą całą sprawą. Wstał po 3-4 godzinach przeszedł do sąsiedniego wagonu i zauważył Abka, siedział sam był chyba trochę zdołowany, a przynajmniej smutny. Makulo postanowił go pocieszyć i zaproponował że pokaże mu jak się obsługuje radio. Po skończonej lekcji na twarzy Abka znowu zagościł uśmiech.
1.Nauka obsługi radia DragonoidPL 2.Spiżarnia jedzenie 4x słodkie bułki, puszka orzeszków ziemnych i 2 x plaster wędliny popite 1 x butelka wody i 2 x butelka oranżady 3. odpoczynek 4. nauka obsługi radia Abek
26-05-2013, 21:39
- Miejmy nadzieję, że uda im się do nas dostać bez dodatkowych opóźnień. Jedzenia starczy na jeszcze kilka dni, ale wolałbym nie musieć przekonać się na ile. Dobrej nocy Ryu - odpowiedział, po czym udał się do przedziału uzupełnić pamiętnik o dodatkowe wpisy. Miał nadzieję, że będą one ostatnimi jakich tu dokona.
Jedrek po wyczerpującej nocy postanowił zdrzemnąć się. Po krótkiej drzemce poszedł do spiżarni, zdziwił się - świeciła pustkami. Zjadł trochę jabłek i paluszków. Jeśli chodzi o picie, znalazł tylko jedną butelkę oranżady. Postanowił więc wypić też swoją butelkę wody, którą zachował na czarną godzinę. - Widocznie właśnie wybiła... - pomyślał, biorąc ostatni łyk napoju. - Znając życie, prace się opóźnią i będziemy musieli głodować.... Wracając ze spiżarni spotkał Abka. Wymienił z nim parę zdań. Obaj mieli nadzieję, że już wkrótce wyjdą na powierzchnię.
1. Drzemka 2. Zjedzenie (ze spiżarni): 3x jabłko, 5x paluszki, 1x butelka oranżady. 3. Zjedzenie (z ekwipunku): 1x butelka wody. 4. Rozmowa z graczem Abek.
Post może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych.
Przed snem Manga Ryu sprawdził stan wszystkich pasażerów - z ulgą zauważył, że niemal wszyscy spali, bądź szli spać z uśmiechem na ustach. Wcześniej nie widział tak beztroskiego widoku od momentu kataklizmu. Zanim skończył dzień, przeszedł obok przedziału ze zwłokami. Przyjrzał się ciałom i schylił głowę upamiętniając wszystkich, którzy zginęli w katastrofie. Recydywista wyłączył oświetlenie i usłyszał dziwny dźwięk, jakby pracę wiertła. "To już koniec" - pomyślał, po czym zasnął.
Na końcu tunelu widać światło... Rozpoczęła się faza nocy, która kończy się w okolicach godziny 10:00. Potem nastąpi (?) faza dnia, najpóźniej do godziny 11:00. Poniżej stan wszystkich uczestników oraz spiżarni: Jedrek – były wojskowy napisał(a): Ktosiu – student medycyny napisał(a): DragonoidPL - łącznik/dziecko napisał(a): Dżawel – starszy brat napisał(a): Makulo - łącznik/dziecko napisał(a): Abek – łącznik/urzędnik napisał(a): Maixior – recydywista napisał(a): Manga Ryu – recydywista napisał(a): Spiżarnia napisał(a):
27-05-2013, 11:41
W nocy nic niepokojącego się nie wydarzyło... Manga Ryu obudził się jako pierwszy i włączył oświetlenie wagonu. Ekipy ratunkowej nigdzie nie było widać, grupa troszkę się zaniepokoiła, do momentu, w którym usłyszeli głośny dźwięk wiertła. Dzieci jeszcze nie były w pełni przytomne, dlatego Abek, włączył radio, z którego można było usłyszeć komunikat:
Głos z radia napisał(a): Wszyscy byli troszkę zdenerwowani, mieli nadzieję, że ta zła przygoda zakończy się nad ranem. Muszą jeszcze trochę poczekać. Rozpoczyna się faza dnia, która kończy się o godzinie 21:00. Zamiast fazy nocy zostaną zaprezentowane końcowe statystyki żywych graczy oraz nastąpi epilog. Jedrek – były wojskowy napisał(a): Ktosiu – student medycyny napisał(a): DragonoidPL - łącznik/dziecko napisał(a): Dżawel – starszy brat napisał(a): Makulo - łącznik/dziecko napisał(a): Abek – łącznik/urzędnik napisał(a): Maixior – recydywista napisał(a): Manga Ryu – recydywista napisał(a): Spiżarnia napisał(a):
27-05-2013, 16:56
Maixior wstał i już nie mógł się doczekać postanowił chwilę porozmawiać z Manga Ryu
1. Rozmowa z Manga Ryu Potem zjadł jeszcze tabliczkę czekolady i odpoczywał 2. Zjada ze spiżarni Tabliczkę Czekolady 3. Odpoczynek
27-05-2013, 17:27
Byłem zadowolony, że nic złego nie przytrafiło się nocą. Dodatkowo, cieszyłem się, że prace ratowników niedługo zostaną zakończone. Będziemy uratowani. Jak zwykle pogłaskałem małego makulo po główce i powiedziałem:
- Zobaczysz, już niedługo, już jutro stąd wyjdziemy. - uśmiechnąłem się. - A na powierzchni poznasz moją córeczkę. - Fajosko, pszepana! - odpowiedział. Po chwili skoczyłem do spiżarni, wziąłem dwa croissanty i je zjadłem, popiłem oranżadą, którą nosiłem przy sobie, na czarną godzinę. Cholera, mam nadzieję, że jednak dzisiaj nas wydostaną. Skończył nam się zapas wody. Co z tego, że mamy żarcie, jak nie mamy wody? Bez tego ciężej przeżyć... Spieszcie się! 1. Rozmowa z makulo 2. Zjedzenie 2x croissant ze spiżarni 3. Wypicie oranżady z kieszeni.
Wejdź na Mangowego bloga: Worek Ryżu!
27-05-2013, 18:12
Ostatnie noce były tak spokojne, wygląda na to, że nie ma już wśród nas zarażonych. Zaburczało mu w brzuchu. Zjadł pięć plastrów wędliny, które miał w plecaku. Następnie poszedł do spiżarni, zerknął na zapasy i zauważył, że nie ma już co pić. Wyciągnął swoją ostatnią butelkę wody i opróżnił ją. Wychodząc zauważył Manga Ryu jedzącego croissanty.
- Wygląda na to, że to już koniec. Cieszę się, że wreszcie opuścimy to ponure miejsce i wrócimy do swoich bliskich. Przyznam, że z początku trzymałem się od Ciebie na dystans, ale po czasie stwierdzam, że dobry z Ciebie chłop. Może kiedyś spotkamy się jeszcze w bardziej sprzyjających okolicznościach. - Uśmiechnął się i wyciągnął rękę do Ryu. - Teraz idę się zdrzemnąć, chociaż pewnie i tak nie uda mi się zasnąć. Poszedł do swojego przedziału, położył się najwygodniej jak to tylko było możliwe. Wyciągnął pióro, kawałek materiału, na którym spisywał wydarzenia i dokończył swoje zapiski. Na materiale nie było już niezapisanego kawałka. 1. Spożycie przedmiotów z plecaka - 5x plaster wędliny, 1x butelka wody. 2. Rozmowa z Manga Ryu. 3. Drzemka.
27-05-2013, 20:44
<Kurde, ile można na tych ratowników czekać? Wolą znaleźć nas wszystkich martwych. No jasne kurde! Lepiej zjem i się prześpię...>
Javel poszedł do spiżarni i zobaczył zapasy po czym powiedział -O Boże, oby wystarczyło! Nie długo będzie trzeba jeść na własną rękę. 1. Wziął 2 crossainty i jedną szynkę 2. i do popitki wodę ze swojego ekwipunku W drodze powrotnnej zauważył Abka i zagadał do niego na temat ekipy ratowniczej 3. Rozmowa z Abkiem
Jedrek, słysząc coraz głośniejszą pracę maszyny, która miała ich wszystkich uwolnić, stwierdził, że czas zjeść swoje zapasy. - Na powierzchni będę ich miał pod dostatkiem. Teraz mogę w końcu poczuć się najedzony. Tak dużo nie jadł od dawna. Po jedzeniu czas na drzemkę. - ułożył się na wygodnym posłaniu i zasnął. Poczuł się jak w raju. Ze snu wybudził go makulo. Krzyczał - Już są blisko, pszepana, już są blisko!
1. Zjedzenie ze spiżarni: 2x tabliczka czekolady, 5x paluszki, 2x puszka orzeszków ziemnych. 2. Zjedzenie z ekwipunku: 1x tabliczka czekolady, 1x crossiant. 2. Drzemka. 3. Rozmowa z makulo.
Post może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych.
27-05-2013, 22:05
No... widać byłem pesymistą. Myślałem, że będzie to trwało o wiele dłużej i o wiele więcej ludzi zginie z powodu wirusa.
Wystarczy coś zjeść oraz czekać na ekipe ratunkową. 1. Zjedzenie ze spiżarni 2 paczek paluszków. Dla zabicia czasu zdrzemne się. 2. Odpoczynek ![]() ^ | | | Chętnie każdego przyjme
27-05-2013, 22:12
Wszyscy patrzyli ku górze z uczuciem ekscytacji i ulgi. W końcu ekipa ratownicza przewierciła się do celu i ujrzała przed sobą ośmiu ocalonych. Jedni zaczęli płakać, drudzy głośno krzyczeć a jeszcze inni nie wiedzieli jak mają zareagować. Zaczęto wyciągać wszystkich na wierzch. Przywitało ich światło reflektorów, obiektywy kamer i lustrzanek, oraz las mikrofonów. „Jak udało się wam przeżyć tyle czasu?”, „Jak żyliście?”, „Jak oceniacie pracę ekipy ratowniczej?” - to tylko niektóre przykłady niezręcznych pytań, na które nie mają ochotę teraz . Jedyne czego oni chcieli, to ujrzeć swoich bliskich i żyć tak samo, jak żyli do momentu katastrofy. Ocaleni zostali przetransportowani do szpitala – na wszelki wypadek wykonano na nich szereg badań, w tym na obecność wirusa D – nikt nie był zarażony.
S█▀▄▌a, 4 lata później Jedrek spokojnie żyje ze swoją żoną i dziećmi we własnym domu, z dala od dużych miast. Zarabia na życie prowadząc gospodarstwo rolne. Ktosiu w końcu udał się na wymarzone praktyki, teraz jest neurologiem. Dżawel po śmierci brata, podjął studia nauczycielskie. Chce nauczać zagadnień związanych z przyrodą. DragonoidPL wrócił do normalnego życia ze swoją rodziną. Abek rzucił pracę urzędnika i zaczął podróżować po świecie. Jego zdjęcia regularnie ukazują się na łamach National Geographic. Manga Ryu polepszył kontakty z członkami swojej rodziny. Znalazł pracę jako doradca bankowy, jest wolontariuszem Caritasu. Chce rozpocząć karierę polityczną. Makulo i jego matka żyją razem, są w bliskim kontakcie z rodziną Mangi. Dziecko chce w przyszłości zostać konduktorem. KONIEC Dziękuję wszystkim aktywnym za uczestnictwo w tej zabawie. Na samym początku spędzałem nad tym tworem sporo czasu, teraz na koniec czuję lekki niedosyt. Popełniłem trochę błędów, w tym kilka krytycznych, które na przyszłość będę się postarał unikać (jak na przykład wypisanie w statystykach przed fazą, że dany gracz jest zarażony). Od teraz możecie komentować, a także krytykować rozgrywkę – nie mam nic przeciwko, człowiek się uczy na błędach Jedrek – były wojskowy napisał(a): Ktosiu – student medycyny napisał(a): DragonoidPL - łącznik/dziecko napisał(a): Dżawel – starszy brat napisał(a): Makulo - łącznik/dziecko napisał(a): Abek – łącznik/urzędnik napisał(a): Maixior – recydywista napisał(a): Manga Ryu – recydywista napisał(a): Spiżarnia napisał(a):
27-05-2013, 22:27
Co za piękny happy end C:
Dziękuję za grę
To ja też skomentuję.
![]() Dodatkowo uważam, że nie powinniśmy widzieć zmęczenia innych, bo wydaje mi się, że można z tego wywnioskować +- co dany gracz robił w nocy. ![]() Gdybyś kiedyś chciał zorganizować coś podobnego jestem otwarty i chętny do zabawy. Postaram się robić bardziej obszerne opisy swoich akcji. ![]() Dzięki wszystkim za grę.
Kilka sugestii: trzeba przemodelować system akcji w nocy, bo wystarczy, że będziesz się bronił co noc i nie można Cię zarazić: to była moja taktyka od razu po pierwszej nocy, gdy makulo buchnął mi scyzoryk.
Co więcej... żarcia faktycznie było sporo, ale to pewnie przez to, że jednak sporo nas zginęło. Dałbym też inny model zarażania: np. przez kontakty z innymi, podczas rozmowy, powiedzmy... 15-20% na zarażenie, jeśli gadasz z chorą osobą. A, i żeby zarażony nie wiedział, że jest nosicielem wirusa, będzie bardziej naturalnie i większe zaskoczenie gdy umrze. I odpada motyw "zarażania w nocy". Każda rozmowa byłaby premiowana, ale niosła też ryzyko. Dzięki za grę, fajnie było!
Wejdź na Mangowego bloga: Worek Ryżu!
27-05-2013, 23:33
Dzięki za grę, fajnie się grało. Tylko jestem bardzo wkurzony że jako pierwszy byłem nosicielem wirusa i moje dni i tak były policzone. Jeżeli będzie następna edycja, to biorę udział, ale pierwszym zarażonym być nie chce
![]()
Ja jestem za aby była jakaś druga część
![]() PS Wpadek prowadzącego prawie nikt chyba nie zauważył (a były chyba 2 może 3 ![]() A i żeby zarażeni mogli pograć dłużej to np. aby ginęli jak zmęczenie przekroczy 50%
28-05-2013, 14:27
Pomysł był świetny ale troszke wszystko zepsuli ludzie którzy zapisali się, a jednak nie grali...
Tak jak abek napisał - nie można nazwać tego survivalem. Teraz czuje niedosyt... Dzięki za grę i staranie gamemastera ![]() ![]() ^ | | | Chętnie każdego przyjme
04-06-2013, 18:04
Grałbym. Ale przegapiłem moment startu gry
![]() Czekam na kolejną edycję. Mam nadzieje że będzie jeszcze ciekawsza! Bo czytało się fantastycznie. |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|