Liczba postów: 1 446
Liczba wątków: 159
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
742
Microsoft uruchomił dziś stronę informacyjną na temat licencjonowania gier na Xbox One. Nie wygląda ona zbyt różowo dla kupujących gry używane.
By przeczytać cały artykuł, kliknij tutaj: Microsoft zdradza szczegóły polityki "używek" w Xbox One
Liczba postów: 0
Liczba wątków: 0
Dołączył: Jun 2013
Reputacja:
0
07-06-2013, 12:12
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-06-2013, 12:13 przez Dark Archon.)
Moim zdaniem to nie zda egzaminu na konsolach. Jesteśmy przyzwyczajeni pożyczać gry np. kolegom bez żadnych przeszkód. Microsoft pod tym względem zchrzanił sprawę. Po drugie mnie konsola kojarzy się z graniem w gry, a nie oglądaniem filmów, telewizji czy słuchania muzyki. Nie wiem, jaki to będzie miało sens (prócz większych zarobków). Microsoft skupił się głownie na rynku Amerykańskim, jakby innych krajów nie było. Konsola powinna być do gier, a nie multimediów. Sony przedstawiło swoje Playstation jako sprzęt głównie do grania. Opcje społecznościowe są zbędne bądź nie potrzebne.
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
0
07-06-2013, 12:39
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-06-2013, 12:42 przez wojtekM.)
Cała ta akcja z XO od samego początku kojarzy mi się z książką "1984" Orwella'a. Wielki Brat patrzy
Cała ta akcja z XO od samego początku kojarzy mi się z książką "1984" Orwella'a. Wielki Brat patrzy
Liczba postów: 7
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jan 2013
Reputacja:
2
coraz mniej konsoli w konsoli , przestaje mi sie takie cos podobac
Liczba postów: 6
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jan 2013
Reputacja:
0
"ah ten postęp cywilizowanych krajów... większa świadomość praw autorskich..." -westchnął nikt nigdy.
mu tu narzekamy a obstawiam że za kilka pokoleń ludzie będą na pożyczanie gier bez opłat patrzeć jak my na kupowanie pirackich gier/płyt itd które jeszcze kilkanaście lat temu w Polsce było "modne".
I czy jest to zasługa faktycznie postępu cywilizacyjnego, świadomości pracy twórczej, czy może kolejny krok w stronę dobrego biznesu i zarabiania kasy na czymś na czym jeszcze nie zarabiano dodając do tego nowe "reguły gry"? Czas pokaże.
No cóż, osobiście z kupnem nowego klocka wstrzymam się czas nieokreślony.
Liczba postów: 1 446
Liczba wątków: 159
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
742
Sansanananana - nie przeszkadza mi blokada odsprzedaży używek. Przeszkadza mi, że Microsoft dowolnie może zablokować dostęp do gry, którą kupiłem. Jako retro-gracz jestem wściekły, że gdy MS zamknie Xbox Live, stracę dostęp do wszystkich swoich tytułów, bo nie będą mogły się już autoryzować z serwerami. To jest porównywalne z zakładaniem kajdanek każdemu obywatelowi, bo "kto wie, może ukradnie".
To nie pecet, gdzie mogę zainstalować jakąś nieoficjalną łatkę, czy cracka, żeby za 10 lat pograć w grę, którą kupiłem.
Jak zwykle kara dosięga jedynie płacących klientów.
Liczba postów: 6
Liczba wątków: 2
Dołączył: May 2012
Reputacja:
0
Jak dla mnie to jest to śmierć Xbox One jeszcze zanim konsola trafiła do sprzedaży. I nie chodzi tutaj o sam fakt wprowadzenia dystrybucji cyfrowej, ale o sposób implementacji tego systemu. Już wyjaśniam... Porównywanie cyfrowej dystrybucji na konsoli Microsoftu do PC'tów nie ma żadnych podstaw, z jednego względu - PeCet to nie "SteamBox". Jest wiele alternatyw dla usługi Valve, choćby Origin, GOG czy rodzime CDP i Muve. To się wiąże z tym, że to zdrowa konkurencja tworzy akceptowalny system cenowy, nie będący dyktowanym przez jedną korporację, stąd też wyprzedaże i promocje na Steam. Tymczasem na ceny gier z Xbox One wpływ będzie miał tylko Microsoft i już teraz na 360'tce można zerknąć jak niewielkie są zmiany w kosztach starszych gier rozprowadzanych drogą cyfrową w porównaniu do cen z dnia premiery. Również brak możliwości wypożyczania gier praktycznie zabije usługi typu GameFly czy też, dość popularne w kręgach moich znajomych, kupowanie gier na spółkę. Teraz piłka leży po stronie Sony i jeśli rozegrają to mądrze na E3, a wszystko na to wskazuje, to już możemy ogłosić czempiona nowej generacji konsol.
Jeszcze tylko jedno... Sam system jednorazowego przekazania gry znajomemu wydaje się być wprowadzony jako odpowiedź na negatywne opinie o nowym pudełku Microsoftu, co sugeruje brak dostępu do tej opcji w dniu premiery, jakby doczepili to na siłę jako "nagrodę pocieszenia". A fakt, że konsola musi "dzwonić do domu" co 24 godziny czy też co godzinę, jeśli uruchamiasz swój profil na innej konsoli (np. u znajomego), może być kolejnym powodem, dla którego Xbox One nie przyjmie się wszędzie. Nie wygląda to zbyt optymistycznie...
Liczba postów: 282
Liczba wątków: 4
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
231
Cytat:Po drugie mnie konsola kojarzy się z graniem w gry, a nie oglądaniem filmów, telewizji czy słuchania muzyki. Nie wiem, jaki to będzie miało sens (prócz większych zarobków). (...) Konsola powinna być do gier, a nie multimediów.
Ale to jest megabullshit. "Konsola" to tylko puste określenie, do którego zostało nadane jakieśtam znaczenie - nie widzę żadnego powodu, dla którego miałoby stanowić jakieś ograniczenie w kontekście projektowania sprzętu. Żeby wyrazić się jaśniej, posłużę się prostą analogią. Telefon od zawsze kojarzył się z dzwonieniem, a potem wysyłaniem wiadomości tekstowych, a nie przeglądaniem internetu, słuchaniem muzyki czy dostępem do serwisów społecznościowych (o rozbudowanych grach online nie wspomnę). A dziś? I jasne, zdarzy się zawsze jakaś jednostka, która powie coś w stylu "przecież telefon służy do dzwonienia", ale patrząc na to, jaki rodzaj sprzętu opanował rynek, chyba nikt nie traktuje takich głosów poważnie. Po to też wymyślamy nazwy typu smartphone, żeby tę ewolucję jakoś podkreślić, albo nawet oddzielić wyraźną linią. Ale to wciąż urządzenia, które wyewoluowały z ceglastych komórek, na których książka telefoniczna była wypasionym ficzerem. I które pewnie nigdy by nie stały się takimi cudeńkami techniki jak dziś, gdyby np. Steve Jobs w którymś momencie pomyślał "meh, na co komu te pierdoły, przeglądarki, system operacyjny obsługiwany wygodnie palcem, jakieś lipne aplikacje do kupienia online, przecież telefon jest do dzwonienia". (przykłady można mnożyć: "Po co komu jakiś sklep z cyfrową muzyką, to się nie przyjmie, muzykę kupuje się na CD". Albo "na co komu powiększony iPhone?"). W każdym razie błagam, przetestujcie, krytykujcie, cokolwiek - ale zakładanie z góry, że po co mi cośtam, bo jestem przyzwyczajony do takiego a takiego zastosowania jest po prostu głupie i możecie się tego zwyczajnie za parę lat wstydzić
Liczba postów: 10
Liczba wątków: 1
Dołączył: May 2013
Reputacja:
0
Czyli z Xboxa zrobili PCta, tyle, że z gorszymi bebechami, oraz dużo mniej uniwersalnego. Konsola słabo będzie się sprzedawać dopóki nie złamią zabezpieczenia/nie usuną jego twórcy(niepotrzebne skreślić) przed używkami. Jeżeli Nintendo nie zrobi porządku ze swoją konsolą, to Sony będzie miało lekkie życie.
Liczba postów: 0
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2013
Reputacja:
0
07-06-2013, 15:26
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-06-2013, 15:28 przez jacekgamer.)
kiki1993 nie wiem co konkretnie miałeś na myśli mówiąc "Nintendo".
Kurde beznadziejnie chciałem dać szanse wreszcie innej firmie niż big N ale wygląda na to że prawdopodobnie (to zależy od PS4) nic się nie zmieni.
Tak jak mówi Archon sam fakt pożyczania czy sprzedawania gier używanych jest mi obojętny/nie przeszkadza. Ja często wracam do starych gier, jak Xbox One będzie już stary chciałbym zagrać w gry na niego ale jak zamkną usługę LIVE to (przepraszam za wyrażenie) dupa blada. Ja mam nadzieję że Nintendo nie zejdzie na tą drogę.
kiki1993 nie wiem co konkretnie miałeś na myśli mówiąc "Nintendo".
Kurde beznadziejnie chciałem dać szanse wreszcie innej firmie niż big N ale wygląda na to że prawdopodobnie (to zależy od PS4) nic się nie zmieni.
Tak jak mówi Archon sam fakt pożyczania czy sprzedawania gier używanych jest mi obojętny/nie przeszkadza. Ja często wracam do starych gier, jak Xbox One będzie już stary chciałbym zagrać w gry na niego ale jak zamkną usługę LIVE to (przepraszam za wyrażenie) dupa blada. Ja mam nadzieję że Nintendo nie zejdzie na tą drogę.
PS. dodajcie możliwość edycji/usuwania komentarzy
Liczba postów: 12
Liczba wątków: 2
Dołączył: Sep 2012
Reputacja:
0
Taka polityka M$ zadziała na niekorzyść użytkowników wszystkich konsol- ludzie odwrócą się od xbox'a i masowo kupując ps4 sprowokują Sony do zmiany nastawienia: ''Ludzie kupują tylko naszą konsolę, więc od dziś gry po 400zł za sztukę''.
Liczba postów: 703
Liczba wątków: 387
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
179
Czy mi się wydaje, czy M$ właśnie popełnił komercyjno-wizerunkowe seppuku kontrolerem do xboksa? Pomijając fakt, że za x lat mogę stracić dostęp do swoich gier, o czym wspomniał Archon. Dla mnie, osoby dla której liczy się też to, co na półce przykrą wiadomością jest też widoczne ukierunkowanie się Małegomiękkiego w stronę cyfrowej dystrybucji. Trzeba też zauważyć, że sprzedanych z "drugiej ręki" gier nadal generuje microsoftowi zyski w postaci zakupionych DLC. Niesprzedana kopia ich nie generuje, a wiele osób kupuje głównie używki, bo ceny nowych gier są w Polsce niekiedy zaporowe. Pal licho, jeśli ceny gier w dniu premiery kształtowały się na poziomie podobnym do gier PC, apotem tak traciły na cenie; obawiam się jednak, że ceny gier zamiast pozostać na obecnym poziomie ~200zł w dniu premiery, podniosą się. Smutno mi z tego powodu, bo przez głupią politykę firmy produkt, który ma szanse być naprawdę potężną maszyną do wszystkiego, stanie się totalną porażką sprzedażową. Jako zwolennik X360 muszę przyznać, że na chwilę obecną PS4 prezentuje się o niebo lepiej niż X1. Może po E3 moje spojrzenie na te sprawę się zmieni. Mam nadzieję
Liczba postów: 111
Liczba wątków: 21
Dołączył: Feb 2013
Reputacja:
3
Teraz niech Microsoft się nie dziwi, że nikt nie chce kupić ich konsoli. No chyba, że będzie możliwość zagrania offline, to by na pewno pomogło.
Liczba postów: 440
Liczba wątków: 12
Dołączył: Sep 2012
Reputacja:
38
No cóż, to tylko potwierdziło moje obawy odnośnie tego co te buce wymyślą. M$ chce wycisnąć jeszcze więcej kasy z graczy, i mocno się zdziwi, że
Xbox One (co za brzydka nazwa), nie osiągnie takiego sukcesu w świecie jak jego poprzednik. Historia kołem się toczy, "oryginalny Xbox był do dupy" i zdaje się że Xbox One też będzie do dupy.
|