O to tu napiszę w całości, na YT się nie mieściło
Fajnie, że jeszcze kiedyś wrócicie do tematu Fajnala
Ech, mój pierwszy jRPG przez którego prawie zawaliłem jedną klasę. To były czasy, do dziś mam na karcie pamięci z PSX'a pamiątkowego save'a z chyba 100 % ukończoną grę. Rozwalenie Ruby czy Sapphire - to było wyzwanie, na jednego natknąłem się niechcący, po chwili byłem martwy - pomyślałem, domaksuję postać i wrócę - wróciłem i to samo

W końcu rozwaliłem go materią KOTR
i counterami wszczepianymi do broni - a byli zawodnicy, co rozwalali ich bez KOTR

Pamiętam też mini gierki w Gold Saucer oraz hodowlę Chocobosów, wyhodowanie złotego zależało od wielkiego szczęścia i wielu godzin poświęconych minigierkom

Prawie płakałem przy filmie na którym Aeris ginęła z rąk Sephirotha... Na temat FF stworzyłem 2 wideoklipy, które można oglądać na forum -
http://arhn.eu/forum/Temat-Nasze-filmy-wideo koniec prywaty.
Materiał od Archona świetny, miło było sobie odświeżyć pamięć, wrócić do tych beztroskich chwil szarpania na konsoli <łezka w oku>