Moim skromnym zdaniem lepiej będzie jednak jak kupisz stacjonarkę. Przedstawię argumenty od myślników, byś łatwiej mógł je sobie wybrać i przekazać tacie:
- laptop może ci się okazać dużo mniej wygodny do pracy, skoro obrabiasz zdjęcia i montujesz filmy, to z czasem pewnie zaczniesz odczuwać potrzebę posiadania drugiego ekranu. Ale nie przy połączeniu ~15" + 23", ale 23" + 23"
- możliwość doboru podzespołów i późniejszej ich wymianie na nowsze
- większa moc obliczeniowa i brak "gorącej klawiatury" podczas grania w gry
- nie oszukujmy się: laptop do gier - to nie brzmi dobrze
- idziesz na studia dopiero za 2 lata. Do tego czasu laptop za 3000zł może się mocno zużyć. Nie wiem jacy producenci wchodzą w grę i czy bardziej stawiasz na wytrzymałość czy na moc obliczeniową, ale z doświadczenia wiem, że "tanie" laptopy mają sporo problemów później z odprowadzaniem ciepła.
- komputer stacjonarny też przeniesiesz do akademika. Więcej zachodu, ale nie jest to awykonalne. Być może za 2 lata będziesz miał prawo jazdy i samochód?
- laptop, którego teraz kupisz stanieje po tych 2 latach. Nie jestem w stanie ci powiedzieć o ile, ale być może wcale nie będziesz musiał dużo dołożyć do tych 700zł (zakładając że ci tyle zostanie po 3000-2300). Najwyżej drugie tyle

- bateria w laptopie prawdopodobnie nie będzie w najlepszej kondycji po 2 latach. Chyba że ci na tym nie zależy.
- za 2 latka stracisz gwarancje, padnie ci coś na mobo i co?
Można dużo więcej, ale ogólnie wniosek taki: Bierz stacjonarny, ciesz się dużą wygodą i mocą obliczeniową, grami, fapami, itd. . A za 2 lata jak będzie potrzeba to kupisz sobie laptopa i tak.