Forzę 4 mogę polecić z całego serca, bo jej zręcznościowo-symulacyjny model jazdy powinien podejść każdemu, a ogrom samochodów i tras oraz oprawa graficzna dopełniają całości tworząc naprawdę świetną grę traktującą o motoryzacji. Najnowsza odsłona, Horizon, podchodzi do tematu w bardziej festiwalowy sposób że tak to ujmę, sam model jazdy również jest dużo bardziej zręcznościowy. Osobiście darzę głębokim uczuciem części 2,3 i 4 które ogrywałem swego czasu na X360, do Horizona jednak nie mogę się przemóc właśnie ze względu na ten uproszczony model jazdy i poniekąd zaprzepaszczoną szansę na godnego, duchowego spadkobiercę Test Drive Unlimited (

).
Edycje kolekcjonerskie? MS leci w kulki i rząda coraz większych pieniążków za coraz to uboższe edycje specjalne Forzy, trójka przykładowo zawierała pendrive i brelok, czwórka artbook i steelbook, przy czym wyceniono obie na premierę na ~200zł, teraz natomiast steelbook i parę DLC do Horizona nazwano szumnie "limitowaną edycją kolekcjonerską" i zawołano sobie 300zł, co jest rozbojem w biały dzień. Obecnie można już tą limitkę dostać w graniach 250zł, dalej jednak to kwota dużo za wysoka w porównaniu do zawartości tego wydania, polecam więc poczekać jeszcze trochę i jeżeli na tym tytule naprawdę Ci zależy, polować na używkę Horizona na allegro. Jej ceny spadają dużo szybciej aniżeli Forzy 4 w analogicznym okresie (co poniekąd świadczy też o jakości i life-time Horizona (jej wymaksowanie nie zajmuje więcej niż 30h)) i już niedługo będzie można dostać ją nawet za 70zł.