Ograłem wszystkie części jakie wyszły na PCta, i co tu dużo mówić - strasznie lubię tę serię. Dużo bardziej przemawia ona do mnie niż GTA (nowsze części, bo jedynka i dwójka to jednak zupełnie inny typ gry), które kompletnie zarzuciłem (bodajże po GTA: San Andreas?) i nigdy nie wróciłem.
Najdziwniejsze jest to, że w drugą część grałem już jakiś czas po ukończeniu trójki z dodatkami, a mimo to mi się spodobała

I nie wiem czy to szczęście czy to ze względu na fakt, że wersja steamowa została upatchowana, ale nie uświadczyłem specjalnie ani zwieszek ani upierdliwych bugów. To prawda, że jest uboższa niż trzecia część (szczególnie jeśli w trójkę gramy ze wszystkimi DLC na pokładzie), jak również to, że nie ma takiego natężenia "wariackiego humoru" jak w trójce, ale mimo wszystko trzyma poziom.
O trzeciej części napisano już masę pochwał, ciężko tu dodać coś nowego, więc powiem tylko tyle - to ta gra przekonała mnie, że mam jednak czego szukać w grach "GTA-podobnych". Po zarzuceniu słynnej serii Rockstara byłem przekonany, że nic nie zdoła zmienić mojego zdania - myliłem się
Co do czwórki - wiem, że dużo osób nie przepada za tą częścią. To prawda, że sporo materiału zostało tu poddanego "recyklingowi" (choćby miasto, w jakim toczy się akcja gry). Poniekąd wyniknęło to z niewesołej historii THQ/Volition, no ale czego by tu nie mówić - to nie jest skok na miarę tego między SR2 i SR3. A mimo to lubię tę część. "Super-moce" wcale mi nie przeszkadzają, bo mimo wszystko wpisują się w "wariacki" klimat gry, a mają fabularne uzasadnienie. Na pewno przydałoby się tej części więcej "fabularnej" zawartości (starczy powiedzieć, że misje mające na celu "pomoc" kumplom z zespołu, poza finalną, są po prostu wykonywaniem różnych wyzwań, które w trójce byłyby po prostu oddzielną, poboczną "aktywnością"). Ale poza tym - bardzo ją lubię i cieszę się, że mimo wszystko wyszła. Nie spędziłem w niej tak dużo czasu jak w trójce.
Co do Gatt out of Hell - lepiej byłoby, gdyby to było jednak DLC do czwórki, sprzedaż tej części jako oddzielnej aplikacji rodzi sporo zarzutów co do wtórności. Bo prawdą jest, że bardzo duża część gry to czwórka z innymi skórkami ("diabelskimi"). To IMO pozycja dla fana serii "na głodzie" (takiego jak ja :P), który dorwie ją w jakiejś promocji i nie oczekuje cudów (w końcu to piekło :P). W takiej roli sprawdza się niezgorzej. Ale chyba tylko w takiej.
Ale żeby nie było za dobrze - stwierdzam, że nigdy do mnie nie trafiał ten humor "genitalno-klozetowy". Nigdy go nie lubiłem, a w trójce i w czwórce występuje. No ale poza tym - strasznie lubię tę serię.