05-03-2012, 16:08
Pytanie brzmi, gdybyś nie miał kont na tych serwisach, to czy nagle zatrzymałby się spam a strony przestały śledzić co na nich robisz?
Ja oczekuję od ciebie sensownych argumentów, jeśli faktycznie chcesz dyskutować, a ty się z tej okazji obrażasz.
Po raz kolejny napisałeś post o niczym. A każdy kolejny post podkreśla tylko jak mało wiesz na ten temat i jak wąskie masz spojrzenie na sieć, w dodatku zbudowane na cudzej opinii. Fajnie mieć, jak piszesz "własną opinię". Gorzej jak ma się opinię budowaną na tym co wyczyta się wybiórczo i ogólnikowo w czasopismach.
Czym innym jest też wyrażanie swojej opinii "nie chcę konta na Google+", a co innego wpadanie do tematu, który cię nie dotyczy (bo nie masz konta Google+) i krzyczenie, że Google zjadło ci kota ("btw. czekam z niecierpliwością na ripostę w postaci [ale ja nie napisałem, że Google zjadło mi kota]").
Wcześniej twierdziłeś, że jesteś znawcą w temacie z uwagi na wykształcenie i doświadczenie (cyber-prawnik, rozumiem albo specjalista do spraw kontroli przepływu informacji o danych osobowych, w weekendy rutynowo doświadczasz kradzieży mienia mentalnego), a teraz zdradzasz nam, że źródłem twej tajemnej wiedzy jest "Komputer Świat". Nice.
Robi się nieprzyjemnie, więc na tym poprzestanę.
Ja oczekuję od ciebie sensownych argumentów, jeśli faktycznie chcesz dyskutować, a ty się z tej okazji obrażasz.
Po raz kolejny napisałeś post o niczym. A każdy kolejny post podkreśla tylko jak mało wiesz na ten temat i jak wąskie masz spojrzenie na sieć, w dodatku zbudowane na cudzej opinii. Fajnie mieć, jak piszesz "własną opinię". Gorzej jak ma się opinię budowaną na tym co wyczyta się wybiórczo i ogólnikowo w czasopismach.
Czym innym jest też wyrażanie swojej opinii "nie chcę konta na Google+", a co innego wpadanie do tematu, który cię nie dotyczy (bo nie masz konta Google+) i krzyczenie, że Google zjadło ci kota ("btw. czekam z niecierpliwością na ripostę w postaci [ale ja nie napisałem, że Google zjadło mi kota]").
Wcześniej twierdziłeś, że jesteś znawcą w temacie z uwagi na wykształcenie i doświadczenie (cyber-prawnik, rozumiem albo specjalista do spraw kontroli przepływu informacji o danych osobowych, w weekendy rutynowo doświadczasz kradzieży mienia mentalnego), a teraz zdradzasz nam, że źródłem twej tajemnej wiedzy jest "Komputer Świat". Nice.
Robi się nieprzyjemnie, więc na tym poprzestanę.