Przez wiele lat błądziłem i uważałem, że konsole są nie potrzebne (może wtedy jeszcze takie były). Do czasu aż zobaczyłem różnicę na własne oczy. Od lat jestem fanem serii Fifa, a jej różnica między wersją pecetową, a konsolową jest bardzo trudna do opisania. Niestety konsole przejmują powoli i coraz bardziej widocznie rynek gier. Oczywiście, że większość strategii i strzelanek utrzyma swój status na kompie, ale wszystkie przygodówki, bijatyki i typowe rozpiedzielanki są już tylko na konsole. Oprócz unikalnych tytułów, długiej żywotności konsoli, a także lepszej rozrywki, dzięki której możemy też grać ze znajomymi siedzącymi obok. W moim życiu nie zdarzyło się zbyt wiele razy grać w ciekawe nowe gry na kompie na 2 playery (wyjątkiem Fifa i PES, ale tam zawsze są kłótnie kto gra na padzie a kto na klawiaturze).
Jako pecetowiec stwierdzam, że konsola powoli staję się wyposażeniem każdego gracza, ze względu na lepszą dynamikę rozwoju rynku gier. Oczywiście nie zastąpi mi ona jeszcze komputera, ale kto wie czy konsola następnej generacji nie będzie posiadała podstawowych funkcji starszego kompa? Jeśli następna konsola, będzie mogła mieć wgranego XP, to raczej powoli zacznę odchodzić od pakowania kasy w komputer a kupię konsolę, która starczy mi na długie lata.
Jedyne co mnie boli to, że ceny gier są odrobinę droższe od PC, oczywiście jak wspomniał Archon są tytuły, które na PC wciąż kosztują majątek. Zdarza mi się kupować na kompa gry z serii TopSeller, Pomarańczowej Kolekcji itp. i kosztują one od 17-50zł. Przy czym grę sprzed 2-3 lat mam naprawdę w niskiej cenie. Jak teraz przeglądam gry na PS3 to nawet używki starszych gier kosztują sporo (Uncharted 1 - 55zł, God of War I i II - 50zł). Mimo wszystko ceny te nie są tak wygórowane jakby mogło się wydawać i na pewno nawet mnie jako biednego studenta stać na parę używanych tytułów i raz na jakiś czas zakup oryginału. Na cenę nie ma co narzekać, jak kogoś nie stać to po prostu nie gra i tyle. Może kiedyś w świecie bez piractwa, producenci będą mniej żądać za gry.
Jako pecetowiec stwierdzam, że konsola powoli staję się wyposażeniem każdego gracza, ze względu na lepszą dynamikę rozwoju rynku gier. Oczywiście nie zastąpi mi ona jeszcze komputera, ale kto wie czy konsola następnej generacji nie będzie posiadała podstawowych funkcji starszego kompa? Jeśli następna konsola, będzie mogła mieć wgranego XP, to raczej powoli zacznę odchodzić od pakowania kasy w komputer a kupię konsolę, która starczy mi na długie lata.
Jedyne co mnie boli to, że ceny gier są odrobinę droższe od PC, oczywiście jak wspomniał Archon są tytuły, które na PC wciąż kosztują majątek. Zdarza mi się kupować na kompa gry z serii TopSeller, Pomarańczowej Kolekcji itp. i kosztują one od 17-50zł. Przy czym grę sprzed 2-3 lat mam naprawdę w niskiej cenie. Jak teraz przeglądam gry na PS3 to nawet używki starszych gier kosztują sporo (Uncharted 1 - 55zł, God of War I i II - 50zł). Mimo wszystko ceny te nie są tak wygórowane jakby mogło się wydawać i na pewno nawet mnie jako biednego studenta stać na parę używanych tytułów i raz na jakiś czas zakup oryginału. Na cenę nie ma co narzekać, jak kogoś nie stać to po prostu nie gra i tyle. Może kiedyś w świecie bez piractwa, producenci będą mniej żądać za gry.