17-07-2012, 09:41
Pierwsza konsola to obowiazkowo klon Atari 2600, gdzie nauczylem sie w 5 minut rozkrecic joystick, naprawic styki i grac dalej :] zlamalismy mnostwo tego badziewia. Nastepny byl czerwony limitowany Game Boy z Duck Tales 2, Donkey Kong Land 2 i Mario Land 2 (ojciec w niemcowni kupil, rozkminil ze dwojka w tytule bedzie oznaczac nowsza gierke, automatycznie lepsza - nie mylil sie!).
Pozniej byl SNES, w ktorym sie absolutnie zakochalem. Mario Kart, Animaniacs, Secret of Mana, Super Castlevania IV, Parodius, Battletoads (ktorego nie dalo sie skonczyc, no chyba ze ktos mial refleks rycerza Jedi) i... Zelda.
Pozniej byl SNES, w ktorym sie absolutnie zakochalem. Mario Kart, Animaniacs, Secret of Mana, Super Castlevania IV, Parodius, Battletoads (ktorego nie dalo sie skonczyc, no chyba ze ktos mial refleks rycerza Jedi) i... Zelda.