23-07-2012, 12:54
(23-07-2012, 12:32)white napisał(a): Na pewno pierwszym, podstawowym elementem napędzającym piractwo w naszym kraju to ceny gier.Gówno prawda. Słyszę ten argument od jakichś 20 lat, gdy problem Piractwa komputerowego był w polsce całkiem świezym konceptem. Wszyscy narzekali, że piracą, bo gry były drogie.
Teraz, 20 lat później, zarabiamy więcej, gry kosztują połowę mniej, a wymówka ta sama. Wiesz co jest podstawowym elementem napędzającym piractwo? Że wymówka zawsze się znajdzie.
(23-07-2012, 12:32)white napisał(a): Kolejny aspekt związany z piractwem, to sprzedaż elektroniczna za pośrednictwem takich programów jak steam czy origin. [...] "Skoro musze grę ściągnąć, to dlaczego mam za nią płacić?"Czyli... każda wymówka jest dobra. "Jeśli leci program w telewizji za darmo to po co płacić abonament".
(23-07-2012, 12:32)white napisał(a): Kolejna rzecz o której chciał bym napisać to wytępienia przez producentów handlu grami. Dzisiaj tak się nie da.Bullshit. Nikt nikogo nie zmusza do kupowania gier cyfrowych. Ktoś chce odsprzedawać gry, to niech kupuje wersje płytowe i je odsprzedaje. Jak ktoś naprawdę chcę kupować jakąś steamówkę za 20zł która nie wyszła na płycie, a potem ją komuś sprzedać jak skończy, to najpierw niech skończy gimnazjum, a potem się bierze za kupowanie produktów. Albo ma nierówno pod sufitem.
Dlaczego nikt nie płacze, że musi kupić kebaba, to jak go zje to go nie może odpsrzedać? 10zł w błoto! Albo iść do kina i potem nagrać sobie filmu na taśmę i odsprzedać koledze.
Nie ma obowiązku kupowania gier cyfrowych. Nikt nikogo do niczego nie zmusza z bronią przy skroni.
(23-07-2012, 12:32)white napisał(a): Osoby które są piratami, muszą sobie najzwyczajniej w świecie uświadomić, że są zwykłymi ZŁODZIEJAMI.Pod tym się za to mogę podpisać obiema ręcyma.
