11-09-2012, 22:49
Wchodzę więc do baru i siadam z chłopakami z roboty. Jednym haustem wypijam cały kufel piwa i zaczynam się zastanawiać...
Wczoraj wskazałem KlawegoKoguta, a gdy zginęła druga osoba, zaszył się gdzieś. Czyżby moje podejrzenia nie były błędne? Może w tym momencie planuje kolejne zabójstwo, a alibi będzie miał świetne. "Przecież nie wychodziłem z domu od czasu naszego linczu na Archonie!"...
Mam nadzieję, że dzisiejszej nocy zaznamy trochę spokoju. Ale czy z mordercą na wolności możemy o tym w ogóle myśleć?
Wypijam jeszcze jeden kufel piwa i udaję się na spoczynek do swojej kawalerki.
Wczoraj wskazałem KlawegoKoguta, a gdy zginęła druga osoba, zaszył się gdzieś. Czyżby moje podejrzenia nie były błędne? Może w tym momencie planuje kolejne zabójstwo, a alibi będzie miał świetne. "Przecież nie wychodziłem z domu od czasu naszego linczu na Archonie!"...
Mam nadzieję, że dzisiejszej nocy zaznamy trochę spokoju. Ale czy z mordercą na wolności możemy o tym w ogóle myśleć?
Wypijam jeszcze jeden kufel piwa i udaję się na spoczynek do swojej kawalerki.
Wejdź na Mangowego bloga: Worek Ryżu!