12-09-2012, 16:11
Wstałem rano. Pamiętam jak okrzyk wolności WielkiegoMatiego wbił się do głowy wszystkich. W końcu koniec tej afery! Drugi morderca pewnie uciekł. Włączam telewizor, a tam mówią o śmierci Klawego Koguta. Szok. Morderca nie uciekł, a do tego działał. Od razu pomyślałem o manga ryu! Był wieczorem w barze i pił ten trunek. Oskarżał o morderstwa również klawego koguta! Czy to on jest mordercą? Czyżby morderca stał się, aż tak nieostrożny? A może morderca chce abyśmy tak myśleli! Musze to jeszcze przemyśleć.