Jack Daniels w naszym mieście? Niemożliwe, jedyne co tu pijemy i na co nas stać to jakieś tanie siki, które nawet obok whiskey nie stały. Ale miło wmawiać sobie, że wlewamy w gardła "szkocką". Smak smakiem, ważne że uspokaja myśli...
Uspokoiłem się wiedząc, że morderca nie żyje. Ale oto zginął kolejny człowiek a to znaczy, że zabójca miał wspólnika. Naprawdę niebezpiecznie jest wychodzić w nocy z domu. Wszystkie te zgony strasznie mną wstrząsają. Nie wiem ile jeszcze będę w stanie wytrzymać. Czy to jakaś gra? Czy jesteśmy wystawiani na próbę? Przecież to są istoty ludzkie! Jak zabijanie może przychodzić z taką łatwością?!
W fabryce coraz gorzej i gorzej... Obawiam się, że jak tak dalej pójdzie to Supaplex będzie musiał zwinąć swój biznes. No ale wtedy co z nami, pracownikami, którzy w tym miejscu zarabiają swoje jedyne pieniądze? Rozmyślając o zarobkach przyszła mi do głowy pewna myśl - a co jeśli morderca jest WYNAJĘTY? Nie oszukujmy się, nikt w tym mieście nie śpi na pieniądzach, ledwo wiążemy koniec z końcem. Łatwo byłoby pokusić się na szybki zarobek. Ale w takim razie kogo było stać na wynajęcie mordercy no i... po co? Ahhh, za dużo myśli w mej głowie....
Dzisiaj nikogo nie oskarżam. Jestem zbyt zmęczony ostatnimi wydarzeniami...
Uspokoiłem się wiedząc, że morderca nie żyje. Ale oto zginął kolejny człowiek a to znaczy, że zabójca miał wspólnika. Naprawdę niebezpiecznie jest wychodzić w nocy z domu. Wszystkie te zgony strasznie mną wstrząsają. Nie wiem ile jeszcze będę w stanie wytrzymać. Czy to jakaś gra? Czy jesteśmy wystawiani na próbę? Przecież to są istoty ludzkie! Jak zabijanie może przychodzić z taką łatwością?!
W fabryce coraz gorzej i gorzej... Obawiam się, że jak tak dalej pójdzie to Supaplex będzie musiał zwinąć swój biznes. No ale wtedy co z nami, pracownikami, którzy w tym miejscu zarabiają swoje jedyne pieniądze? Rozmyślając o zarobkach przyszła mi do głowy pewna myśl - a co jeśli morderca jest WYNAJĘTY? Nie oszukujmy się, nikt w tym mieście nie śpi na pieniądzach, ledwo wiążemy koniec z końcem. Łatwo byłoby pokusić się na szybki zarobek. Ale w takim razie kogo było stać na wynajęcie mordercy no i... po co? Ahhh, za dużo myśli w mej głowie....
Dzisiaj nikogo nie oskarżam. Jestem zbyt zmęczony ostatnimi wydarzeniami...