Uncharted Golden Abyss

[matipawlak]

Cóż... Nie jestem hardcore-owym posiadaczem PSV (Niestety gier sporo, a pieniędzy na 3 platformy mniej :/), ale grę tę posiadam jako pierwszą. Muszę powiedzieć, iż jest świetna. Grafika zachwyca, a szczególnie jeśli pomyśli się o tym, że gramy na handheld to prostu magia. Wciąż mam gry na PSP i przeskok z jednego sprzętu na drugi, to coś w stylu zmiany komputera z wysłużonego PC z W98 na lapka z W7 (Pewnie ktoś mnie skrytykuje, ale różnica 11 lat, to przy kompach mila). Jedynym mankamentem są wybuchy. Po prostu wyglądają brzydko. Fabuła jest ciekawa, można się wkręcić, ale grając często miałem wrażenie gry bardziej pokazowej niż części serii słynącej z wyglądu niczym filmy z Hollywood. Po przejściu zostaje jednak pewien problem. Otóż nie ma za bardzo co robić. Możemy albo przejść grę na innym poziomie trudności, albo dozbierać wszelakie przedmioty, które dotąd nam umknęły. Nie jest to wiele jak na grę za którą dałem 180zł. Nie żebym narzekał (Jestem zadowolony z zakupu), lecz... Myślałem że zajmie mi ona dłużej. Mówiąc o grze dodajmy ciekawe wykorzystanie tylnego panelu w którym spodobało mi się wspinanie po linie i obracanie przedmiotów Na koniec dźwięki. A te w polskiej wersji- gdyż przechodziłem z dubbingiem, nie z oryginalnymi angielskimi głosami aktorów- mogą pozwolić wczuć się w fabułę. Ogólnie grę oceniam na 5, gdyż jak na grę na konsole przenośne wypada prawie że doskonale.