Hm, przespacerowałem się trochę po okolicy celem wyłowienia z tłumu jakichś ciekawych osobników, którzy mogliby mieć coś wspólnego z zabójstwem tego pożałowania godnego kosmity. Musze powiedzieć, że odwaga gościa, który się na to porwał, nieźle mi zaimponowała, przy czym musiał on być w równym stopniu zdeterminowany, jak i szalony, by się na to porwać, kiedy poprawność polityczna sięga absurdu. A może nie działał świadomie? Tyle słyszy się o tych cholerstwach, wirusach, pasożytach, nanorobotach... Zresztą, to nie mój problem. Kto na siebie uważa, będzie miał święty spokój, to obce mackowate ścierwo pewnie się szlajało gdzie nie powinno i samo jest sobie winne. Dlatego jeszcze bardziej wzdryga mnie widok tych ludzi dookoła. Nie macie nic innego do roboty?! To znaczy ja oczywiście jestem tu tylko przy okazji, normalnie siedziałbym zajęty w domu jak co dzien pracując nad moim esejem "Dlaczego pojedyncze akty przemocy utrzymują społeczeństwo w ryzach", ale nie mogłem odpuścić okazji jak tylko usłyszałem co się wydarzyło.
W każdym razie widząc ten tłum pozbawionych idei i ambicji zombie, zrobiło mi się zwyczajnie niedobrze i postanowiłem wrócić do siebie. Oczywiście mój transponder dał dupy, więc musiałem zdać się na własne nogi. Niedaleko od całego zbiegowiska zauważyłem kręcącego się mężczyznę w staroświeckim płaszczu i kapeluszu, dokładnie z taką niechęcią do tego świata w oczach, jakiej można oczekiwać od kogoś, kto byłby w stanie wepchnąć jakiemuś śmierdzącemu kosmicie odciętą mackę w martwe usta. Hm... ten pijak i chodząca porażka życiowa Kemer w sumie ukrywa pewnie niejedną tajemnicę.
W każdym razie widząc ten tłum pozbawionych idei i ambicji zombie, zrobiło mi się zwyczajnie niedobrze i postanowiłem wrócić do siebie. Oczywiście mój transponder dał dupy, więc musiałem zdać się na własne nogi. Niedaleko od całego zbiegowiska zauważyłem kręcącego się mężczyznę w staroświeckim płaszczu i kapeluszu, dokładnie z taką niechęcią do tego świata w oczach, jakiej można oczekiwać od kogoś, kto byłby w stanie wepchnąć jakiemuś śmierdzącemu kosmicie odciętą mackę w martwe usta. Hm... ten pijak i chodząca porażka życiowa Kemer w sumie ukrywa pewnie niejedną tajemnicę.