22-09-2012, 22:44
Dzień jak co dzień, mijał po woli, byłem w pośredniaku, jedyne co mieli to przenoszenie skrzyń w magazynie. Dzień jak co dzień, nie wybrzydzam, za coś musze się wieczorem napić. Jakiś burak zaczął mnie wyzywać i sugerować, że zabiłem jakiegoś kosmościerwo... O co chodzi? Nie mam pojęcia, wiem tylko, że nie mam jeszcze pojęcia kto dokonał tego morderstwa, a nie zwykłem strzelać ślepakami...
Dziś nie wytypuje nikogo
Dziś nie wytypuje nikogo