17-10-2012, 23:30
Zgadzam się ze Stivim i Grajkiem. Nie pamiętam (a po alkoholu zawsze wszystko pamiętam, chyba że śpię), że gdy piliśmy Nolfaverll pił tyle ile inni. Więc był wśród tych mniej pijanych osób, które mogły zabić Berorna.
Postarajmy się zbudować jakiś prowizoryczny schron, bo w tych warunkach ciężkie będzie rozpalenie ognia dla podniesienia nas na duchu. Te bagna mnie osobiście przerażają. Nie chcę tu umrzeć. I każdy oprócz mordercy się ze mną zgodzi.
Postarajmy się zbudować jakiś prowizoryczny schron, bo w tych warunkach ciężkie będzie rozpalenie ognia dla podniesienia nas na duchu. Te bagna mnie osobiście przerażają. Nie chcę tu umrzeć. I każdy oprócz mordercy się ze mną zgodzi.