22-10-2012, 18:30
To może ja też się wypowiem. Faktycznie, gra miałaby więcej sensu i w ogóle byłaby fajniejsza, gdyby uczestnicy udzielali się i przede wszystkim, urozmaicali cała fabułkę swoimi wymysłami. Sam miałbym jako mistrz gry więcej pola do popisu, bo musiałbym opierać się na tym, co piszą gracze i do czego doszli podczas swoich dialogów. Tutaj cały czas sytuacja wyglądała tak, ze z wyciągałem z dupy jakaś fabułkę, kilka osób dzielnie starało się to rozwijać, podczas gdy całą reszta albo milczała, albo pisała coś w stylu "nie wiem, zagłosuję na..." albo "za mało dowodów, pocałujcie mnie w dupę". I tak w kółko, aż wybito tych udzielających się i ostatnia kolejka była naprawdę smutna pod tym względem, aż się ucieszyłem, że Bufoniasty został złapany. Jaki sens ma ta gra, jeśli oskarżenia i wszystko to co się dzieje powinny się opierać na tym, co ludzie piszą w postach, podczas gdy połowa wcale się nie udzielała? No żaden, bo na podstawie czego wtedy głosować i w ogóle prowadzić cała historię? No i wyszło jak wyszło. Dziękuję tym wszystkim, którzy podjęli zabawę i produkowali się w postach
