Faza Tunelowa
Atmosfera była, jakby to określić, irytująca. Większość osób bardzo chciała dojechać na miejsce.
W końcu Stivi podszedł do knopersa:
-no, knopers - wypadasz!
Knopers dostał nagle drgawek i poczerwieniał, zachowywał się jak opętany.
- dupa! dupa! dupa! dupa! dupa! dupa! KURWA JA PIERDOLE JEGO MAĆ - powiedział podskakując w miejscu knopers. Knopers biegał po tramwaju, potrącając niechcący łokciem Smelly Socks, po czym zatrzymał się w tyle tramwaju by wyładować swoją złość na niewinnych drzwiach.
- knopers. - powiedział podirytowany ichabod.
Pech chciał że knopers wybrał sobie tylne drzwi, które były chyba trochę popsute, bo jak ktoś się na nich oparł to czasami się otwierały. Tak było tym razem. Jedno pechowe popchnięcie w złym miejscu i knopers wypadł z pędzącego z prędkością 40 kilometrów na godzinę tramwaju, staczając się do stawu. Nagle zrobiło się ciemno. Jedynym źródłem światła był wyświetlacz tramwajowy...
Atmosfera była, jakby to określić, irytująca. Większość osób bardzo chciała dojechać na miejsce.
W końcu Stivi podszedł do knopersa:
-no, knopers - wypadasz!
Knopers dostał nagle drgawek i poczerwieniał, zachowywał się jak opętany.
- dupa! dupa! dupa! dupa! dupa! dupa! KURWA JA PIERDOLE JEGO MAĆ - powiedział podskakując w miejscu knopers. Knopers biegał po tramwaju, potrącając niechcący łokciem Smelly Socks, po czym zatrzymał się w tyle tramwaju by wyładować swoją złość na niewinnych drzwiach.
- knopers. - powiedział podirytowany ichabod.
Pech chciał że knopers wybrał sobie tylne drzwi, które były chyba trochę popsute, bo jak ktoś się na nich oparł to czasami się otwierały. Tak było tym razem. Jedno pechowe popchnięcie w złym miejscu i knopers wypadł z pędzącego z prędkością 40 kilometrów na godzinę tramwaju, staczając się do stawu. Nagle zrobiło się ciemno. Jedynym źródłem światła był wyświetlacz tramwajowy...
Kod:
Od tej pory nie ma już w tramwaju knopersa - gracza