Cholera, Smelly, ród Adamowiczów włada Gdańskiem już ponad 100 lat i za cholerę nie chcą nikomu oddać pałeczki, z wyjątkiem tego jednego przewrotu stanu z 2084. Pradziadek mi opowiadał, jak to w okolicach 2012 ludzie wychodzili na ulice z garnkami i stawali pod siedzibą prezydenta, nomen omen też Pawła Adamowicza, wykrzykując mocno brzydkie rzeczy... Kiedyś o ceny mieszkań i ogólny standard życia, teraz pogoda i ogólne rządy... I kto ciągle wybiera ich na nowo?
Co do tego dziwnego zajścia z Dorczenzo. Cholera, nie znałem go zbyt dobrze, ale równy był z niego gość, raz nawet spotkaliśmy się na jakimś przyjęciu... Mam nadzieję, że to jednorazowe zajście, a nie początek czarnej serii. Ale dopóki nic się nie dzieje, to nie ma co się martwić, tylko wzmocnić system kapsuł i dalej pobierać nauki...
Co do tego dziwnego zajścia z Dorczenzo. Cholera, nie znałem go zbyt dobrze, ale równy był z niego gość, raz nawet spotkaliśmy się na jakimś przyjęciu... Mam nadzieję, że to jednorazowe zajście, a nie początek czarnej serii. Ale dopóki nic się nie dzieje, to nie ma co się martwić, tylko wzmocnić system kapsuł i dalej pobierać nauki...
Wejdź na Mangowego bloga: Worek Ryżu!