11-11-2012, 17:15
Przypomina mi to incydent mający miejsce 5 lat temu, kiedy dyrektor szkoły cierpiał na poważną schizofrenie, nocami zabijał uczniów podając się za oświeconego kosmitę z galaktyki Arhonii, może nasz dyrektor jest jego potomkiem? Wszyscy wiemy że ta choroba rozwinęła się do takiego stopnia, że teraz może być przekazywana z pokolenia na pokolenie. Nie mówiłem że będzie tylko gorzej? Widocznie władze szkoły chcą przed nami ukryć to, co się tutaj dzieje. Inaczej nikt by tak bezszelestnie nie pozbył się ciał, nie ma ani Mangi, ani Gurgo. A może był to Stivi? W końcu on przekonywał nas że wszystko jest w porządku, jakby chciał uśpić naszą czujność...