25-11-2012, 14:49
Dla mnie, moimi ulubionymi jRPG pozostaną na zawsze Legend of Mana, Breath of Fire IV i Chrono Trigger/Cross.
Legend of Mana za ciekawie skonstruowany świat, możliwość budowania własnej mapy, hodowania zwierzaków, tworzenia broni, golemów, magii. Za zręcznościowy system walki, świetne umiejętności specjalne i multum questów! Do tego gra jest nieliniowa, ma kilka głównych wątków, z których nie trzeba przechodzić wszystkich, ale każdy jest chyba równie ciekawy. Plusem jest też oprawa, która moim zdaniem nie zestarzała się w ogóle- wszystko wygląda pięknie. Ogromnie polecam, bo warto.
Breath of Fire- całkiem fajna historia, dobry system walki, fajne zdobywanie nowych zdolności, możliwość transformacji w smoki. No i za głównego bohatera, którego imię stało się z czasem moim nickiem, nie
?
Seria Chrono (w Radical Dreamers niestety nie grałem
). Co tu się rozwodzić- Trigger to klasyk nad klasyki, świetny system łączonych ataków, genialna fabuła i nowatorskie, jak na tamte rozwiązania. Chrono Cross był oczywiście duchowym spadkobiercą Triggera- multum odwołań do starszej siostry, jeszcze fajniejszy system walki, duzi bossowie i znowu niezła fabuła. I możliwość zebrania ponad 40 (chyba) postaci. Absolutne must-have
Legend of Mana za ciekawie skonstruowany świat, możliwość budowania własnej mapy, hodowania zwierzaków, tworzenia broni, golemów, magii. Za zręcznościowy system walki, świetne umiejętności specjalne i multum questów! Do tego gra jest nieliniowa, ma kilka głównych wątków, z których nie trzeba przechodzić wszystkich, ale każdy jest chyba równie ciekawy. Plusem jest też oprawa, która moim zdaniem nie zestarzała się w ogóle- wszystko wygląda pięknie. Ogromnie polecam, bo warto.
Breath of Fire- całkiem fajna historia, dobry system walki, fajne zdobywanie nowych zdolności, możliwość transformacji w smoki. No i za głównego bohatera, którego imię stało się z czasem moim nickiem, nie

Seria Chrono (w Radical Dreamers niestety nie grałem


Wejdź na Mangowego bloga: Worek Ryżu!