21-01-2013, 23:10
Tak, zdecydowanie "Kapitan Pazur" jest miłym wspomnieniem. Był wyjątkowo trudny i chyba w czasach niewinności nie udało mi się dobrnąć do końca, ale na swój sposób cieszył mnie poziom gry. Można było poświęcić jej więcej czasu nie nudząc się i uparcie starając przejść kolejny poziom. Poza tym jakość filmików dodawanych między lvlami jest naprawdę dobra - nawet współcześnie wiele gier może jedynie przyklaskiwać Pazurowi.
Poza tym - od razu po obejrzeniu recenzji zaopatrzyłam się w kocurka, coby sentymentalnie się dopieścić
Poza tym - od razu po obejrzeniu recenzji zaopatrzyłam się w kocurka, coby sentymentalnie się dopieścić
