01-03-2013, 00:32
Na pewno fani Kaijiu znają amerykańską, wstrętną podróbkę Godzilli, której nikt nie lubi. Otóż zaliczam się do wąskiego grona, który lubi owego potwora. Nie żeby maniakalnie ale nazwa Zilla mi się podoba. Japończycy (jak i fani) zdenerwowani faktem jak mizerna siła była potwora stworzonego przez Patricka Tatopoulosa, nadali potworowi nazwę Zilla, bez przydomka God i tak zostało. Więc Zilla i tyle.
Czasem też używam ksywki Bernard Black, jest to imię bohatera serialu Black Books. Mizantropicznego, pesymistycznego, neurotycznego choleryka, który nade wszystko chce świętego spokoju i być z dala od ludzi. No i lubi książki
Czasem też używam ksywki Bernard Black, jest to imię bohatera serialu Black Books. Mizantropicznego, pesymistycznego, neurotycznego choleryka, który nade wszystko chce świętego spokoju i być z dala od ludzi. No i lubi książki
