16-04-2013, 11:14
*Wstałem nad ranem, wyszedłem. Od jakiegoś przechodnia dowiedziałem się, że mieszkańcy wykonali egzekucji na Sonix.*
Boże, czemu moją sąsiadkę musieli uśmiercić!
*Bardzo ją lubiłem, może za bardzo... Ale szybko się otrząsnąłem uświadomiwszy, że nie przywiązywała do mnie zbytnio jakiejkolwiek uwagi.*
Mam nadzieję, że otrucie sir Dorczenzo było jednorazowym czynem. Pójdę na bazarek kojiego, może ma jakąś ciekawą miksturę na dobry poranek?
*Dotarłem na ów bazarek, od sprzedawcy dowiedziałem się, że otruto chłopa. Uświadomiłem sobie, że mamy jednak do czynienia z seryjnym trucicielem. Na dodatek Manga Ryu ma alibi, musiałem się co do niego pomylić...*
-Słuchaj no, handlarzu. Chciałbym kupić jakiś eliksir, który mógłby mnie utrzymać na nogach przez resztę dnia. Poza tym, handlarzu co myślisz o tej serii niewyjaśnionych otruć, oraz czy wiesz może w którą stronę mógł pójść ten opętany przez dziwne demony, miejski miłośnik kociej muzyki?
Boże, czemu moją sąsiadkę musieli uśmiercić!
*Bardzo ją lubiłem, może za bardzo... Ale szybko się otrząsnąłem uświadomiwszy, że nie przywiązywała do mnie zbytnio jakiejkolwiek uwagi.*
Mam nadzieję, że otrucie sir Dorczenzo było jednorazowym czynem. Pójdę na bazarek kojiego, może ma jakąś ciekawą miksturę na dobry poranek?
*Dotarłem na ów bazarek, od sprzedawcy dowiedziałem się, że otruto chłopa. Uświadomiłem sobie, że mamy jednak do czynienia z seryjnym trucicielem. Na dodatek Manga Ryu ma alibi, musiałem się co do niego pomylić...*
-Słuchaj no, handlarzu. Chciałbym kupić jakiś eliksir, który mógłby mnie utrzymać na nogach przez resztę dnia. Poza tym, handlarzu co myślisz o tej serii niewyjaśnionych otruć, oraz czy wiesz może w którą stronę mógł pójść ten opętany przez dziwne demony, miejski miłośnik kociej muzyki?