21-05-2013, 02:08
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-05-2013, 02:10 przez guy_fawkes.)
Dziwny ten Blacklist. Najpierw po "wybuchowym" gameplayu go nienawidzę, potem kolejne materiały z rodzaju dev diary stopniowo odzyskują moje zaufanie, a teraz znowu się pogrążają. Sęk w tym, że ten trailer skupił się na elementach, które doskonale znam z Conviction i których, prawdę mówiąc, nienawidzę. Jest mark & execute, które w imię przywrócenia serii dobrego imienia powinno z niej wylecieć, a same akcje są w gruncie rzeczy średnio finezyjne i nastawione na unieszkodliwianie wrogów, zamiast np. na kreatywne sterowanie ich uwagą. Kiedyś rzucało się w tym celu różnymi przedmiotami, gwizdało, a dziś? Lecisz człowieku do przodu, bo nawet jeśli Ty zrobisz głupotę, to partner zawsze może sprzedać zaalarmowanemu wrogowi łagodzący obyczaje headshot. Nie pokazano ikonicznego dla serii manipulowania oświetleniem i zabaw gadżetami, skupiając się na czystej eliminacji siły żywej nieprzyjaciela. Dla mnie, miłośnika pacyfistycznego, wymagającego podejścia do zabawy w starych Splinter Cellach, to spore uchybienie. Żeby było śmieszniej, nie widziałem nawet żadnej akcji wspólnej, typu aktywacja/dezaktywacja jakiegoś urządzenia... Beznadziejne gogle sonarowe tylko dopełniają obrazu nieszczęścia.